Do tragedii doszło na na polu Stefanów, na terenie kopalni Bogdanka w województwie lubelskim. Spółka Lubelski Węgiel Bogdanka przekazała w robotę rano, że „podczas wykonywania prac związanych z obsługą kolejki, na poziomie 990 metrów pod ziemią, śmierć poniósł 36-letni pracownik spółki”.
Tragiczny wypadek w kopalni Bogdanka
Władze kopalni poinformowały, że na miejscu wypadku pracuje „policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora oraz przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego, których zadaniem będzie ustalenie szczegółowych przyczyn oraz przebiegu tego zdarzenia”.
W komunikacie podkreślono, że zmarły mężczyzna „miał ponad 10 letnie doświadczenie w pracy pod ziemią”. Górnik pozostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci. „Rodzinie i bliskim zmarłego zarząd Lubelskiego Węgla Bogdanka składa wyrazy głębokiego współczucia” – napisano.
Kolejna tragedia w lubelskiej kopalni
W czerwcu ubiegłego roku również doszło do tragedii w kopalni Bogdanka. Czterech górników zostało wówczas przysypanych węglem. Zginął 35-letni mężczyzna, a dwóch dwóch zostało rannych.
Czytaj też:
Prawie 4 mld euro dla Polski na odchodzenie od węgla. Wiadomo, który region dostanie najwięcej środkówCzytaj też:
Andrzej Duda w Pniówku: To najtragiczniejsze miejsce na mapie górniczej Rzeczypospolitej