W nocy z sobotę na niedzielę 29 stycznia w salonie fryzjerskim w warszawskiej dzielnicy Wawer wybuchł pożar. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy przeprowadzili akcję gaśniczą. Trwała ona około 30 minut.
Ładunek wybuchowy u fryzjera w Warszawie? Policja nie potwierdza
– Nad ranem, po przeglądzie policji, sprawdzeniu lokalu okazało się, że był tam również podłożony ładunek wybuchowy i o godz. 6.30 zostały zadysponowane służby na to samo miejsce łącznie z grupą pirotechniczną w policji – przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową st. asp. Bogdan Smoter ze stołecznej Państwowej Straży Pożarnej. Ładunek miał zostać w sposób kontrolowany wysadzony przez pirotechników.
Co ciekawe, jak do tej pory policja nie potwierdziła informacji, że w salonie fryzjerskim znaleziono ładunek wybuchowy. Wydział Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji przekazał, że jeszcze nie spłynęły do jednostki pełne informacje z miejsca zdarzenia. W krótkim komunikacie potwierdzono jednak, że „działa tam pirotechnika”.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na trasie S8. Trzy osoby nie żyjąCzytaj też:
54-latek zabarykadował się w piwnicy, w środku siedem osób. Wśród nich dzieci-widmo