Hejter Owsiaka przyznał się do błędu i przeprosił. „Autentycznie coś we mnie pękło”

Hejter Owsiaka przyznał się do błędu i przeprosił. „Autentycznie coś we mnie pękło”

Jerzy Owsiak
Jerzy Owsiak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Jerzy Owsiak opublikował na Facebooku treść listu, który otrzymał mailowo od jednego z mężczyzn. „No i zrobił mi i nam kolega dzień!” – skomentował szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

List trafił do Jerzego Owsiaka po ostatnim finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w niedzielę. „Dzień dobry Panie Jerzy. W ostatnią niedzielę zakończyło się kolejne Święto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przynajmniej powinno być to święto. Niestety to co powinno łączyć stało się za sprawą wielu kłamliwych dziennikarzy tworzących naprędce swoje bazowane na emocjach artykuły kolejną wrzutką do tworzenia podziałów między ludźmi” – rozpoczyna się list.

Hejter Owsiaka przyznaje się do błędu

Następnie jego autor przyznaje się do niewłaściwego zachowania. „Przyznaję, że i ja wpadłem w sidła tej dziennikarskiej nagonki zamieszczając pod jednym z artykułów chamski komentarz dotyczący Pana i Pańskiej działalności” – czytamy. Mężczyzna wyjaśnił, czym się kierował i co wydarzyło się dalej. „Dla Pana pewnie to żadne novum, bo takich komentarzy ma Pan wiele, a osoby które je piszą po kilku minutach wracają do swoich obowiązków. W moim przypadku stało się jednak inaczej. Ten komentarz napędzany sprytną dziennikarską manipulacją stał się dla mnie swoistym olśnieniem, czynnikiem przemiany z internetowego hejtera w człowieka, który inaczej spojrzał na Pana osobę i Pańską działalność” – przyznał.

Mężczyzna wyjaśnił dalej, że „kiedy po opublikowaniu komentarza na forum, przeczytał go ponownie” to „poczuł wstyd”. „I autentycznie coś we mnie pękło. Pomyślałem, wtedy – jak można człowiekowi, który pomógł tylu ludziom niosąc nie tylko doraźną pomoc w postaci sprzętu medycznego, ale przede wszystkim w postaci niesienia idei pomocy drugiemu człowiekowi pisać taki komentarz przepełniony hejterstwem” – napisał.

Przeprosiny

Mężczyzna przeprosił za swoje zachowanie i zadeklarował wsparcie finansowe dla WOŚP. „Czasu nie cofnę. Jedyne co mogę zrobić to Pana przeprosić i wspomóc finansowo Pańską fundację. Napisałem do Pana, bo chcę, żeby Pan wiedział, że obok dużych cudów jakie dokonuje Orkiestra są też takie małe, które zmieniają ludzkie umysły i kruszą zatwardziałe serca. Pozdrawiam” – zakończył swój list mężczyzna.

facebook

31. finał WOŚP

Po niedzielnym 31. finale WOŚP Jerzy Owsiak poinformował, że deklarowana kwota, którą udało się zebrać to 154 606 764 zł. Ostateczna suma będzie znana po rozliczeniu wszystkich puszek i zakończeniu licytacji. W tym roku fundusze były zbierane na pomoc w walce z sepsą.

Czytaj też:
Ujawniono część nominowanych do Pokojowej Nagrody Nobla. Jest polski wątek
Czytaj też:
Obiad z Tuskiem, popołudnie z Sikorskim, gra miejska z Jachirą. Aukcje polityków na WOŚP

Źródło: WPROST.pl