Do odkrycia ludzkich szczątków w Rzeszowie doszło podczas prac ziemnych. Na fragmenty ciała natrafił jeden z robotników, który zauważył wystające z ziemi fragmenty szkieletu. Po zawiadomieniu służb na miejsce przyjechał zespół, który przeprowadzał oględziny pod nadzorem prokuratora.
Ludzkie szczątki w Rzeszowie. Konieczne może być badanie DNA
Niekompletny ludzki szkielet rozrzucony był po większym obszarze przy ulicy Lubelskiej. Prawdopodobnie kości zostały rozwleczone przez zwierzęta. Ustalenie, do kogo należeć mogły fragmenty ciała, może zająć dłuższą chwilę.
– Będziemy je przypisywać do osób zaginionych, których nie udało nam się odnaleźć – oświadczył w rozmowie z „Faktem” rzecznik rzeszowskiej komendy miejskiej, podinsp. Adam Szeląg. — Niewykluczone, że konieczne będą badania DNA — dodawał.
Czytaj też:
Wikingowie zabierali ze sobą konie i psy na wyprawy do Wielkiej Brytanii. Archeolodzy mają dowódCzytaj też:
Krzyżacy pod lupą genetyków. Co powiedzą nam kości z pól pod Grunwaldem?