LPR chce w ten sposób zastopować możliwość dochodzenia przez osoby, które wyjechały do Niemiec w latach powojennych, odzyskiwanie nieruchomości pozostawionych na Ziemiach Zachodnich, Warmii i Mazurach oraz na Opolszczyźnie. Chodzi przede wszystkim o tzw. późnych przesiedleńców, którzy wyjeżdżali do Niemiec w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego stulecia.
W ostatnich miesiącach LPR regularnie organizuje konferencje prasowe na teranie Warmii i Mazur, chcąc w ten sposób nagłośnić problem niemieckich roszczeń. Wynika on przede wszystkim z nieuporządkowania ksiąg wieczystych nieruchomości należących do skarbu państwa lub samorządu, w których brakuje zapisów o prawie własności do danej nieruchomości.
Na Warmii i Mazurach zapadły już prawomocne wyroki, na mocy których Polacy muszą się wyprowadzić z nieruchomości, w których mieszkali, ponieważ zostały one oddane dawnym właścicielom z Niemiec. W sumie chodzi o 5 polskich rodzin - 22 osoby.
Zgodnie z projektem nowelizacji kc przygotowanym przez LPR, posiadacz nieruchomości położonej na terenach włączonych w granice Polski po 1944 roku, nie będąc jej właścicielem zostanie uznany za osobę, która uzyskała to posiadanie w dobrej wierze i w związku z tym nabędzie własność nieruchomości. Warunkiem będzie posiadanie nieruchomości nieprzerwanie przez 20 lat.
Ośko wyjaśnił, że posiadanie nieruchomości w dobrej wierze oznacza, iż posiadacz był przekonanym o tym, że jest właścicielem nieruchomości, a w tym przeświadczeniu miały go utrzymywać m.in. dokumenty i stan jego wiedzy.
Konferencja prasowa LPR zbiegła się czasowo z wizytą premiera Jarosława Kaczyńskiego we wsi Narty na Warmii i Mazurach, gdzie spotkał się z rodzinami, które zgodnie z wyrokami sądów muszą opuścić swoje domy, ponieważ zostały one przekazane dawnym właścicielom.
Posłowie LPR nie kryli zadowolenie, że premier osobiście zajął się problemem. "Cieszymy się, że byliśmy tym ugrupowaniem, które przetarło szlak i ludzie pokrzywdzeni otrzymają pomoc od polskiego rządu" - powiedział Andrzej Fedorowicz (LPR). Premier J.Kaczyński zaapelował do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, by orzekając w kwestiach ustalenia własności kierowali się polską racją stanu; zapowiedział kroki prawne przeciw destabilizacji polskiej własności na ziemiach północnych i zachodnich.
"Liga Polskich Rodzin będzie różnymi drogami dążyć do tego, aby Polacy nie tracili polskiej ziemi" - zapowiedział Ośko.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że od 2005 roku do sądów powszechnych wpłynęły 32 sprawy o ustalenie własności nieruchomości. 15 z nich jest w toku; 14 zostało prawomocnie zakończonych, w tym w dwóch złożono zapowiedź skargi kasacyjnej, a w trzech kolejnych wydano orzeczenia kończące postępowania w sądach pierwszej instancji, od których strony odwołały się.
ab, pap