Ciało znaleziono w środę wcześnie rano na plaży w Brzeźnie. Oficer prasowa gdańskiej policji podinspektor Magdalena Ciska poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że „o godz. 5.30 policjanci odebrali zgłoszenie, że na plaży przy ul. Jantarowej 21 morze wyrzuciło ciało mężczyzny”. Z kolei dyżurny straży pożarnej powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu”, że „w wodzie pod molem w Zatoce Gdańskiej odnaleziono dryfujące ciało”.
Makabryczne odkrycie przy molo w Brzeźnie
Funkcjonariuszka przekazała, że na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej i technik kryminalistyki. Dokonali oni oględzin i zabezpieczyli ślady. Czynności odbywały się pod nadzorem prokuratora. Na miejscu był także biegły medycyny sądowej.
Nie wiadomo na razie, jak doszło do tragedii. W rozmowie z Wirtualną Polską Ciska poinformowała, że „wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu”. – Z polecenia prokuratora ciało mężczyzny przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej. Funkcjonariusze ustalają tożsamość mężczyzny – powiedziała.
Zwłoki kobiety na plaży w Łebie
Z kolei w niedzielę 19 lutego morze wyrzuciło na brzeg w Łebie ciało kobiety w wieku około 65-75 lat. Służby otrzymały zgłoszenie w sprawie odkrycia zwłok przed południem. Śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich w zdarzeniu. Przy kobiecie nie znaleziono żadnych dokumentów. W poniedziałek została przeprowadzona sekcja zwłok, jednak nie udało się ustalić tożsamości denatki. W związku z tym zlecono dodatkowe w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku.
– Ciało dość długo przebywało w wodzie. Wykluczamy jednak udział osób trzecich – poinformował Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku w rozmowie z serwisem lebork.naszemiasto.pl.
Czytaj też:
Tragiczny finał poszukiwań 26-latki z Olsztyna. Sprawa „nie jest oczywista”Czytaj też:
Usiłowanie zabójstwa w Mścicach. Policja blokowała drogi, by złapać nożowników