Nagranie zostało opublikowane w sieci jeszcze pod koniec lipca ubiegłego roku, jednak rozgłos zyskuje dopiero teraz. Wideo zatytułowane "psychiatryka Gdańsk srebrniki, oddział 20" zarejestrował mężczyzna w jednym ze szpitalnych pomieszczeń. Po kilkudziesięciu sekundach w drzwiach pojawiają się osoby w maseczkach i pomarańczowych strojach, przypominających te, które nosi personel medyczny.
Mężczyźni wchodzą do pomieszczenia, jeden z nich chwyta krzesło i wykonuje zamach w stronę nagrywającego. – Nie podchodź! Nie podchodź! – krzyczy nagrywający. – Zostaw mnie! Zostaw – słychać po chwili, po czym dochodzi do szarpaniny, a nagranie się urywa.
Szpital reaguje. "Pracownik odsunięty od obowiązków"
Jak informuje „Dziennik Bałtycki” władze szpitala o całym zajściu miały dowiedzieć się dopiero w tym tygodniu, a dokładnie w miniony wtorek. – Szpital podjął czynności wyjaśniające celem ustalenia czasu, miejsca, okoliczności oraz uczestników zdarzenia – zapewniła rzeczniczka prasowa gdańskiego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego Anna Czarnowska. – Materiał filmowy został zabezpieczony przez policję, przestrzegamy w tej kwestii odpowiednich procedur – dodała.
Szpital potwierdził też, że jednym z uczestników nagranego zajścia był pracownik szpitala. – Interweniujący pracownik do czasu wyjaśnienia sprawy został odsunięty od wykonywania obowiązków służbowych – poinformowała Czarnowska.
Sprawą zajmuje się policja, jednak Marek Kobiałko z gdańskiej policji nie udzielił „Dziennikowi Bałtyckiemu” informacji odnośnie szczegółów ustaleń. – Materiał filmowy został przez nas zabezpieczony i zajmujemy się tą sprawą – powiedział. – Będziemy ustalać dokładne okoliczności i szczegóły zdarzenia – dodał.
Czytaj też:
Nie żyje jeden z pięcioraczków z Krakowa. „Mamy 11 dzieci i jednego anioła”Czytaj też:
Usiłowanie zabójstwa w Mścicach. Policja blokowała drogi, by złapać nożowników