– 23 lutego 2022 roku byłem w Kijowie, rozmawiałem z Wołodymyrem Zełenskim dosłownie na kilka godzin przed rosyjską inwazją. W ostatniej praktycznie chwili dojechaliśmy do polskiej granicy, bo byliśmy wtedy samochodem, żeby ją przekroczyć, i potem zaraz spadły rosyjskie pociski. Pamiętam pożegnanie z Wołodymyrem. Powiedział: Andrzej, nie wiem, czy się jeszcze zobaczymy. To była bardzo przejmująca chwila – wspomina Andrzej Duda podczas wywiadu dla telewizji CNN.
Prezydent powiedział również, że Zełenski podkreślił wówczas, że jeśli Putin liczy na błyskawiczne zajęcie Ukrainy, tak jak to było w przypadku Krymu w 2014 roku, to grubo się myli.
Andrzej Duda o myśliwcach dla Ukrainy
Christine Amanpour pytała Dudę, jakiego wsparcia w zakresie sprzętu wojskowego udziela Ukrainie polska armia.
– Podarowaliśmy Ukrainie 300 czołgów z naszych zasobów. Teraz jeszcze dosyłamy kolejne. Wysyłamy już najnowocześniejsze czołgi, jakie mamy w tym momencie, czyli Leopardy. Wysyłamy kompanię Leopardów, organizowaliśmy sojuszniczą zbiórkę czołgów. O to zostaliśmy poproszeni przez Wołodymyra Zełenskiego, premier Ukrainy też prosił, więc to zainicjowaliśmy. Dzisiaj kluczem do tego, żeby Ukraina obroniła się przed Rosją jest to, żeby dostawała nowoczesne uzbrojenie, żeby ukraińscy żołnierze mogli walczyć wydajnie, żeby mieli, czym po prostu odepchnąć Rosjan – wyliczał.
Dopytywany, czy Polska jest gotowa na przekazanie ukraińskiej armii myśliwców, które pomogłyby przejąć pełną kontrolę nad niebem, prezydent stwierdził, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to „oczywiście że tak”. Jak zaznaczył Polska armia dysponuje myśliwcami MIG-29, które już w tej chwili pilotowane są przez ukraińskich lotników.
– Pytanie, kiedy ukraińscy piloci będą gotowi, żeby pilotować nowoczesne samoloty w standardzie NATO, takie jak F-16 czy francuskie Mirage, Eurofightery czy jakiekolwiek inne. To jest znak zapytania, bo cykl przeszkolenia pilota jest znacznie bardziej skomplikowany i długi niż cykl przeszkolenia czołgisty. Tu jest znak zapytania, kiedy Ukraina własnymi siłami będzie w stanie wykorzystać takie samoloty – dodał.
Co z Leopardami?
Amnpour dopytywał również o niemieckie Leopardy. Jak zauważyła kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że jego rząd próbuje teraz przekonać pozostałe kraje, by jak najszybciej dostarczyli te czołgi do Ukrainy, ale proces ewidentnie zwolnił.
– Dziwię się trochę tej odpowiedzi pana kanclerza Scholza. Mam nadzieję, że oni ze swoimi Leopardami są już gotowi, my mamy poważne problemy z dostawami części zamiennych do czołgów z Niemiec i to nie tylko my. Te problemy są dosyć powszechne. Inne państwa też mają problemy z Leopardami. Po prostu Niemcy mają poważny kłopot z dostarczaniem części zamiennych. Nie rozumiemy tej sytuacji, ale tak jest – podkreślił Duda.
Wizyta Bidena ważnym sygnałem
Polski prezydent odniósł się również do wizyty Joe Bidena w Warszawie oraz jego niezapowiedzianej podróży do Kijowa. Jak podkreślił był to bardzo zdecydowany pokaz siły, odwagi i pewności siebie. – Lider amerykański, który jest w istocie liderem wolnego świata, może pojechać nawet tam, gdzie toczy się wojna, nawet tam, gdzie jest to potencjalne niebezpieczeństwo. On się nie obawia, bo Stany Zjednoczone są na tyle silne, żeby go ochronić –mówił Duda.
Prezydent podkreślał również, że wizyty Bidena w Polsce i Ukrainie to bardzo wyraźny sygnał dla całego świata, że NATO jest silne i zamierza bronić każdego skrawka swojej ziemi. Zdaniem Dudy fakt, że wizyta w Kijowie została zestawiona z wizytą w Warszawie świadczy o tym, że USA są prawdziwym przyjacielem i najważniejszym sojusznikiem Polski.
Czytaj też:
Nowa fala uchodźców z Ukrainy w Polsce? Wiceszef MSWiA: Przygotowujemy się od pewnego czasuCzytaj też:
Niepokojący komunikat Moskwy. Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji?