Zgłoszenie o płonących pojazdach pogotowia ratunkowego wpłynęło do grójeckiej straży pożarnej na krótko przed godziną 01.00 w nocy. Na miejsce natychmiast skierowane zostały trzy zastępy strażaków, ale niestety, jednego z pojazdów nie udało się ugasić.
„Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów gaśniczych w natarciu na palące się pojazdy oraz jeden prąd w obronie na samochody, które stały zaparkowane w odległości 3 metry od ambulansów” – poinformowała komenda PSP w Grójcu.
Karetki zostały podpalone?
Z relacji świadków zdarzenia wynika, że przed pojawieniem się pożaru dało się usłyszeć wybuchy. Co więcej, w jednym z pojazdów znaleziony został nadpalony kanister na paliwo. Wszystko wskazuje na to, że karetki zostały podpalone. „Jako przypuszczalną przyczynę powstania pożaru ustalono podpalenie, natomiast straty oszacowano na 250 tys. zł” – poinformował rzecznik prasowy grójeckiej komendy PSP bryg. Krzysztof Kędziera.
Sprawą zajęła się już miejscowa policja. - Policjanci pracują nad tą sprawą, ale nie mogę powiedzieć, czy to było podpalenie czy była inna przyczyna, bo na dzień dzisiejszy zaplanowano ekspertyzę z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa – przekazała w rozmowie z Polsat News rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu Agnieszka Wójcik.
Czytaj też:
Wiosna wejdzie z przytupem? Modele pokazują nawet 20 stopniCzytaj też:
Kontrola CBA w NCBiR. „Dyrekcja zagwarantowała pełną współpracę”