Po pięciu latach do Sejmu znów zawitał protest osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów. Tym razem, choć nadal nierozwiązana pozostaje m.in. kwestia zakazu pracy dla opiekunów OzN pobierających świadczenie pielęgnacyjne, a Polska nadal nie wdrożyła w pełni konwencji ONZ o prawach OzN, protestujący mają tylko jeden postulat. Nikt nie motywuje nas politycznie – zapewnia w rozmowie z „Wprost” Iwona Hartwich.
Do 3490 zł brutto, zdaniem protestujących od poniedziałku w Sejmie, powinna wzrosnąć wysokość renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością, u których lekarz stwierdził niezdolność do pracy. Obecnie, po ostatniej rewaloryzacji z marca 2023 r., renta socjalna to 1588,44 zł brutto.
– Jesteśmy sfrustrowani i źli, a wysokość renty jest głodowa – mówi w rozmowie z „Wprost” współorganizatorka protestu i matka jednego z protestujących, posłanka KO Iwona Hartwich.
Jednocześnie zaznacza, że protest nie jest motywowany politycznie, ale jest w pełni wspierany przez klub KO i Donalda Tuska, który wcześniej zaangażował się w zbieranie podpisów pod forsowanym przez protestujących projektem ustawy.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.