Zaskakujące odkrycie kontrolerów na Pomorzu. Z trumny rozległ się kaszel

Zaskakujące odkrycie kontrolerów na Pomorzu. Z trumny rozległ się kaszel

Pogrzeb, zdjęcie ilustracyjne
Pogrzeb, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Właściciel zakładu pogrzebowego próbował ukryć się w trumnie przed kontrolą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mężczyznę zdradził kaszel.

Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mają ustawowy obowiązek kontrolować zwolnienia lekarskie, jednak mimo regularnych wizyt pracownicy w całej Polsce wciąż wykorzystują zwolnienia L4 niezgodnie z przeznaczeniem, za co grozi odebranie świadczenia. Kontrolerów najczęściej powinny się spodziewać osoby, które często chorują i biorą zwolnienia u różnych lekarzy, a także ci, którzy już w przeszłości zostali przyłapani na nieuprawnionym wykorzystywaniu L4.

W 2022 roku ZUS skontrolował aż 429,9 tys. osób. To oznacza, że liczba kontroli rok do roku zwiększyła się o ponad 77 tys. Wydano prawie 23 tys. decyzji, które skutkowały odebraniem świadczenia o łącznej wartości 22 mln zł. W bieżącym roku ZUS ma sprawdzić nawet 500 tys. osób.

– Prowadzimy dwa rodzaje kontroli. Sprawdzamy, czy osoba na zwolnieniu korzysta z niego prawidłowo, a nie np. pracuje, remontuje mieszkanie, czy wykonuje inne prace, które mogłyby wydłużyć jej powrót do zdrowia. Jeśli osoba korzystała ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, to wstrzymujemy wypłatę świadczenia – powiedziała „Gazecie Pomorskiej” Krystyna Michałek, rzeczniczka prasowa ZUS w woj. kujawsko-pomorskim. Drugim rodzajem jest kontrola prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Wykonują ją lekarze orzecznicy ZUS, którzy weryfikują, czy osoba kontrolowana nadal jest chora.

Chował się przed kontrolą ZUS. Zdradził go kaszel

Niestety, niektórzy wciąż próbują przechytrzyć ZUS i pracują podczas wystawionego L4. Jednym z najbardziej nietypowych przypadków złamania przepisu jest historia właściciela zakładu pogrzebowego na Pomorzu.

– Najbardziej osobliwym przypadkiem w kraju była niedawna kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego u właściciela zakładu pogrzebowego, który w swoim miejscu pracy schował się w trumnie – opowiedziała „Gazecie Pomorskiej” Krystyna Michałek. Wszystko poszłoby po myśli mężczyzny, gdyby nie kaszel, usłyszany przez kontrolerów przebywających na terenie zakładu. Przedstawiciele ZUS wstrzymali mężczyźnie wypłacanie świadczenia chorobowego.

Czytaj też:
Policja wtargnęła do kościoła podczas mszy. Nietypowa interwencja we Wronkach
Czytaj też:
Jak podczas rozliczania PIT przekazać 1,5% podatku?

Źródło: Gazeta Pomorska