Spięcie między Kaletą a Gdulą w programie na żywo. „Na wóz gnoju i wywieźć poza miasto”

Spięcie między Kaletą a Gdulą w programie na żywo. „Na wóz gnoju i wywieźć poza miasto”

Piotr Kaleta (po lewej) i Maciej Gdula
Piotr Kaleta (po lewej) i Maciej Gdula Źródło: Wikipedia
Na antenie TVP doszło do spięcia pomiędzy posłem Prawa i Sprawiedliwości Piotrem Kaletą a posłem Lewicy Maciejem Gdulą. – Zamknij się człowieku, bo ja teraz rozmawiam, słuchaj mnie! – powiedział Kaleta, gdy kolejny raz wszedł mu w słowo Gdula.

W ubiegłą niedzielę, 12 marca, do programu „Strefa starcia” na antenie TVP Info zostali zaproszeni m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta oraz poseł Lewicy Maciej Gdula.

Burza po reportażu TVN

W trakcie programu poruszono temat reportażu o św. Janie Pawle II, wyemitowanego w ubiegłym tygodniu przez TVN. Przypomnijmy, że teza reportażu jest taka, że papież Polak miał rzekomo tuszować przestępstwa pedofilii wśród duchownych w latach 1964-1978, gdy sprawował posługę najpierw jako arcybiskup, a następnie kardynał archidiecezji krakowskiej.

Reportaż, który wywołał falę oburzenia w całej Polsce. Wielu krytyków – wśród których nie brakuje historyków – kwitują, że reportaż został przygotowany pod z góry założoną tezę oraz opiera się na kłamstwach i insynuacjach. Podkreślają, że w znacznej mierze opiera się na materiałach Służby Bezpieczeństwa PRL, której jednym z głównych zadań było zwalczanie i oczernianie Kościoła katolickiego.

Warto dodać, że to właśnie św. Jan Paweł II wprowadził w Kościele katolickim procedury, których celem była walka z przypadkami pedofilii wśród duchownych. Np. w 1983 r. w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego nałożył na przełożonych kościelnych obowiązek karania księży-pedofilów, z wydaleniem ze stanu kapłańskiego włącznie.

Kaleta: Kto w tej chwili o tych sprawach zaczyna rozmawiać?

W „Strefie starcia” doszło do spięcia pomiędzy Gdulą a Kaletą. W ślad za twórcami reportażu poseł Lewicy skrytykował postawę św. Jana Pawła II wobec przypadków pedofilii wśród duchownych. Następnie głos zabrał poseł PiS. Gdula wchodził mu w słowo.

– Kto w tej chwili o tych sprawach zaczyna rozmawiać? Lewactwo ma to do siebie, że zaczyna zapominać o tych mrocznych czasach [chodzi o czasy PRL – red.], kiedy to właśnie lewactwo próbowało zniszczyć polski Kościół, zniszczyć to wszystko, co polskie, co święte, a dzisiaj stroi się w demokratycznie piórka (...) Lewactwo w Polsce ma za dobrze. Panie! [zwrócił się Kaleta do Gduli – red.] Za tamtych czasów, dostałbyś pan pałą po grzbiecie, po łydach. Ta pała zostałaby rozbita na pana głowie. Jeszcze byś się pan „obliznął”, podziękowałbyś pan. A dzisiaj żyjecie w demokratycznym kraju i macie czelność obrażać naszą świętość. Nie będziecie w ten sposób rozmawiać, bo po prostu jesteście za ciency w uszach – powiedział Kaleta.

Gdula przerywał, Kalecie puściły nerwy

Gdula wtrącił pytanie, czy Kaleta obejrzał wspomniany reportaż. Następnie uzupełnił: „Nie widział pan, bo nie chce pan odpowiedzieć”. Kaleta kontynuował swoją wypowiedź.

– My mamy za wszystko nadstawiać jakiś policzek, bo lewactwo będzie obrażało naszą świętość. Nie ma czegoś takiego. My w tej chwili musimy podjąć takie metody, demokratyczne metody, żeby ludzi takich jak pan, formację jak pana, jak w „Chłopach” Reymonta, gdzie się brało Jagnę na wóz gnoju i wywieźć poza miasto, czyli po prostu wywalić was z życia publicznego. Oczywiście – podkreślam – w sposób demokratyczny – dodał poseł PiS.

Poseł Lewicy wciąż wchodził w słowo swojemu oponentowi. Powiedział m.in. „nie chcecie się skonfrontować z prawdą”. Gdy Gdula kolejny raz wszedł w słowo, Kalecie puściły nerwy.

– Nawet na to zasługujecie. I ja chcę powiedzieć o jednej rzeczy... Ale zamknij się człowieku, bo ja teraz rozmawiam, słuchaj mnie! – mówił Kaleta.

Czytaj też:
Ulicami stolicy przejdzie Marsz Papieski. Swoją inicjatywę zapowiedziała również Solidarna Polska
Czytaj też:
Wkurzenie w Platformie. „Nie możemy dać się wciągnąć w wojnę o pamięć Jana Pawła II”