Z powodu wakacji kolejne obrady rządu odbędą się dopiero 21 sierpnia. Na urlop wyjechał Jarosław Kaczyński, a zaraz zanim - wszyscy jego zastępcy. Wicepremier i szef Komitetu Stałego Przemysław Gosiewski zapewnia, że w każdym resorcie ktoś na miejscu czuwa, choćby wiceministrowie. - W Kancelarii Premiera taką osobą jest minister Jacek Kościelniak - mówi "Rz".
Padło na tego mało znanego wiceszefa Kancelarii Premiera oraz Komitetu Stałego Rady Ministrów, bo od poniedziałku na urlopie będzie też szef kancelarii Mariusz Błaszczak. Pocieszające, że na posterunku został finansista znający trzy najważniejsze dla interesów Polski języki: angielski, niemiecki i rosyjski.
- Dziwię się, że wszyscy biorą urlopy w jednym czasie. Nie powinno tak być. Państwo ma nie działać, bo wszyscy wyjechali? - mówi prof. Winczorek.
Gosiewski uspokaja: państwo działa, a rządzi nadal premier Kaczyński. Tyle że przez dwa, trzy tygodnie będzie podróżował i czytał książki. - Premier przekazuje swoje uprawnienia tylko wtedy, gdy opuszcza terytorium Polski. Ale teraz jest w kraju i pełnomocnictwa dla kogoś nie są potrzebne - twierdzi Gosiewski. Zaznacza, że większość członków rządu też wypoczywa w kraju: - I jeśli będą potrzebne decyzje, to jesteśmy w kontakcie.
pap, ss