Rolnicy z AgroUnii ogłosili w całym kraju akcje protestacyjne pod hasłem „PiS nie reprezentuje polskiej wsi”. Powodem wyjścia na ulice są rosnące ceny żywności. W poniedziałek 20 marca Michał Kołodziejczyk zorganizował konferencję przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie. Rolnicy mieli ze sobą płody rolne, których jak twierdzą, nie mogli sprzedać.
Rolnicy z AgroUnii zapowiadają protesty w całym kraju
– W najbliższych dniach pod domami posłów Prawa i Sprawiedliwości i pod ich biurami, będą dostarczone płody rolne. Będziemy pod ich posesje, domy wozić pszenicę, kukurydzę, plewy, jabłka. Wszystkie płody, z którymi dziś mamy problem – mówił szef AgroUnii.
– Dziś rząd PiS nie potrafi poradzić sobie z przywozem zbóż z Ukrainy. Działania PiS szkodzą polskim rolnikom, ale szkodzą też Ukraińcom. Jeżeli pomoc Unii Europejskiej i Polski, która polega na zniesieniu cła ze zbóż z Ukrainy, ma tak wyglądać, to jest działanie na szkodę polskich rolników – dodawał.
Michał Kołodziejczyk zapowiedział, że AgroUnia złoży do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zbadanie jak bardzo wicepremier Henryk Kowalczyk wpłynął na zmiany cen pszenicy w Polsce.
Awantura z udziałem dziennikarki TVP Info
W trakcie konferencji prasowej doszło do spięcia lidera AgroUnii z dziennikarką TVP Info. – Mam do pani osobiste pretensje. Zniszczyliście polską wieś, pani za tym stoi osobiście. Ja nie będę bał się tego powiedzieć: macie krew na rękach – powiedział zwracając się bezpośrednio do reporterki.
Nastepnie Michał Kołodziejczak ocenił, że TVP nie pokazuje prawdy. – Gdy żywność w Polsce była droga, wy zrobiliście materiał, że w całej Unii Europejskiej żywność jest droga. Guzik prawda. Niech pani mi odpowie, jak jest badane zboże na przejściu granicznym z Ukrainy do Polski? – dopytywał zwracając dziennikarce uwagę, że nie słuchała jego wystąpienia.
– Sprawdza mnie pan? – dopytywała reporterka TVP Info. – Tak, sprawdzam panią, bo pani jest teraz w pracy. Pani z Polsatu, pan z TVN, pani z Eski podadzą dalej, a wy nie. Rachoń tylko powtórzy swoją obrzydliwą narrację do tego – odparł lider Agrounii. – Po co pani tu przychodzi? Dwa miliardy idzie w błoto na takich ludzi jak pani. Pani nie będzie nawet potrafiła setki nagrać – podsumował.
Czytaj też:
„Niedyskrecje”: PO klęczała w Łagiewnikach, teraz nie broni papieża. A PiS-owi rośnieCzytaj też:
Wyborcy PiS i PO wyjątkowo zgodni w najnowszym sondażu. Kaczyński i Tusk mają problem