Dramat mieszkanki Wyszkowa w województwie mazowieckim trwał przez kilka lat. Z ustaleń lokalnej policji wynika, że kobieta padła ofiarą przemocy domowej. Jej agresywny mąż nadużywał alkoholu i narkotyków. Niszczył domowe mienie, wszczynał awantury, wyzywał, szarpał i groził żonie pozbawienie życia. Czara goryczy u kobiety przelała się, kiedy agresor wszedł do domu z kanistrem benzyny i chciał ją podpalić.
Kobieta obawiając się o własne życie postanowiła przerwać milczenie i powiadomić o sprawie policję. Rzecznik komendy w Wyszkowie kom. Damian Wroczyński przekazał, że 34-latek został zatrzymany. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu znęcania się nad żoną oraz kierowania wobec niej gróźb karalnych. Usłyszał również zarzut posiada ponad 15 gramów marihuany, która została znaleziona w trakcie przeszukania domu.
34-latkowi grozi 5 lat więzienia
W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sąd Rejonowy w Wyszkowie na wniosek policji i wyszkowskiej prokuratury zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomnieli, że przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną a przestępstwem ściganym przez prawo. Każdy, kto wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda powinien stanowczo reagować. Śledczy dodali, że jeśli zachodzi podejrzenie, że osoba jest dotknięta przemocą, przedstawiciel jednej z pięciu służb: oświaty, służby zdrowia, policji, pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, wszczyna procedurę „Niebieskiej Karty”.
Czytaj też:
Brutalne pobicie Ukraińców w Łodzi. Są pierwsze zatrzymania sprawcówCzytaj też:
Sugerują, że Iwona Wieczorek się odnalazła. Wyjaśniamy, co kryje się za viralowymi postami