Odprowadzanie dusz, kurtyna śmierci, duchy „karmiące się” energią medium. Dziennikarka: „Sugerowano bym pisała pod pseudonimem”

Odprowadzanie dusz, kurtyna śmierci, duchy „karmiące się” energią medium. Dziennikarka: „Sugerowano bym pisała pod pseudonimem”

Ewa Ornacka
Ewa Ornacka Źródło: Archiwum prywatne
Jasnowidz w swojej wizji dla rodzin zaginionych niemal idealnie odtworzył przebieg porwania, a następnie egzekucji. Określił motyw zbrodni, a także kolor i markę samochodu, którym zabójcy wywieźli ofiary do lasu. Sąd chciał ustalić, skąd zwykły facet z Człuchowa, nie związany ani z gangiem, ani prowadzącym śledztwo Centralnym Biurem Śledczym Policji, mógł znać takie szczegóły – mówi Ewa Ornacka, dziennikarka śledcza, która w najnowszej książce pochyla się nad niemożliwymi do racjonalnego wytłumaczenia zjawiskami.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Piszesz, że od czytelników zależy, czy twoja książka trafi na półkę z bajkami, czy literaturą faktu. A ty sama jak byś ją zaklasyfikowała?

Ewa Ornacka: Sprytna jesteś – właściwie zapytałaś mnie teraz, czy wierzę w duchy. Dziwne jest to słowo, stygmatyzujące, jakieś takie filmowe. Teraz już go unikam i myślę, że to jednak forma energii. Istoty tej energii nie pojmuję, ale jej obecność odczułam bardzo wyraźnie.

W książce „Po tamtej stronie” piszesz, że spokrewniona z tobą osoba zginęła od ciosu nożem. I potem wokół ciebie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Po co ci ten temat?

Jest pasjonujący! Nie potrafię udawać, że to chwilowa fanaberia. Zbyt wiele osób ma doświadczenia podobne do moich.

Przywoływane w fachowych opracowaniach amerykańskie badania dotyczące odczuwania zjawisk paranormalnych wykazały, że nawet 20 procent populacji może doświadczać obecności zmarłych.

Najnowsza książka Ewy Ornackiej
Cały wywiad dostępny jest w 15/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.