W maju 1997 r. w Gdańsku przypadkowy przechodzień zgłosił policji, że w bagażniku samochodu leżą zwłoki mężczyzny. Okazało się, że to listonosz, który zginął od postrzału z broni. Mężczyźnie skradziono kilkanaście tysięcy złotych. Wówczas nie udało się rozwikłać tej sprawy. Próbowano jeszcze wpaść na trop zabójcy, ale to również nie zakończyło się powodzeniem. W grudniu 1997 r. postępowanie przygotowawcze umorzono z powodu niewykrycia sprawcy.
Listonosz zginął od strzału w głowę. Przełom po latach
Śledczy i prokurator nie zapomnieli jednak o zabójstwie listonosza. Wówczas nie można było zastosować współczesnych naukowych metod badań kryminalistycznych. W lipcu 2021 r. śledztwo zostało podjęte z umorzenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku. Policjanci, pod nadzorem prokuratury, jeszcze raz gruntownie przeanalizowali zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wytypowali szereg kolejnych osób, które mogły mieć związek z przestępstwem.
O pomoc w sprawie poproszono lokalne media. Przekazano m.in. sporządzone portrety pamięciowe. Do policjantów zgłosiło się wiele osób, które zadeklarowały pomoc. Funkcjonariusze szczegółowo analizowali otrzymane informacje. Ponownie przesłuchano świadków, współpracowników oraz znajomych listonosza. Prokuratura i policja wzięła też pod lupę inne napady na listonoszy, które wtedy miały miejsce w Trójmieście.
52-latek zatrzymany za sprawę sprzed 26 lat. Śledczy i prokurator nie odpuścili
Czynności procesowe doprowadziły policjantów i prokuratora do 52- letniego mieszkańca Gdańska, który był podejrzewany o zbrodnię. Mężczyzna m.in. w przeszłości odbywał karę pozbawienia wolności w związku z napadami na listonoszy. 30 marca policyjni kontrterroryści, śledczy i kryminalni z Archiwum X weszli do mieszkania 52-latka i go zatrzymali. Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu. Prokuratura przedstawiła mu zarzut zabójstwa, za co grozi dożywocie.
Czytaj też:
Rozbity radiowóz z nastolatkami. Jeden z policjantów z zarzutamiCzytaj też:
Sugerują, że Iwona Wieczorek się odnalazła. Wyjaśniamy, co kryje się za viralowymi postami