Otylia Jędrzejczak: Dalej można usłyszeć, że „kobiecy sport jest miły dla oka”

Otylia Jędrzejczak: Dalej można usłyszeć, że „kobiecy sport jest miły dla oka”

Otylia Jędrzejczak
Otylia Jędrzejczak Źródło: Newspix.pl / PressFocus
W świecie sportu, na poziomie zarządzania, w dalszym ciągu jest za mało kobiet, a gdy już tam jesteś, to stale walczysz… Bywa, że na każdym etapie twoje kompetencje są podważane – nie wszyscy mężczyźni akceptują sukces kobiet i pozycje kobiet… – mówi „Wprost” Otylia Jędrzejczak, mistrzyni olimpijska, od 2021 roku prezeska Polskiego Związku Pływackiego.

Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, „Wprost”: Mówisz, że sport jest kobietą, co to oznacza?

Otylia Jędrzejczak: Przede wszystkim niesamowitą siłę, jaką posiadają kobiety w drodze do realizacji swoich celów – i nie mówię tu tylko o celach sportowych. Kobiety potrafią połączyć wiele ról. To właśnie zawodniczki w ostatnich latach zdobywają więcej medali na wielkich imprezach sportowych, jednak to tylko dodatek do tego hasła; jego siłą jest jedność kobiet w aktywności fizycznej, ich fair play i to, że się nie poddają, choć często muszą dawać z siebie więcej.

Muszą dawać z siebie więcej, pracować więcej… Kobiety mają w sporcie trudniej, są dyskryminowane?

Tu chodzi o brak równowagi. Praca, jaką wykonują sportowcy w drodze do wymarzonych osiągnięć oraz poświęcenie, które za tym idzie, są często bardzo podobne, bo zarówno kobieta jak i mężczyzna, by osiągnąć swoje cele, mają do zrealizowania określone założenia treningowe.

Jednak w dalszym ciągu są dyscypliny sportu, w których mężczyzna za tę samą pracę i za ten sam sukces – bo umówmy się, że medal to medal – otrzymuje większą gratyfikację niż kobieta.

Źródło: Wprost