Według oficjalnego komunikatu zamieszczonego na stronie Polskiej Policji rozsyłana do Polaków wiadomość zawiera informacje o rzekomym cyberataku na obywateli i wykryciu przez Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) nielegalnego oprogramowania. CBZC podkreśla, że nie jest autorem tych maili. Rozwiązaniem problemu ma być instalacja antywirusa.
Dostałem mail o cyberataku. Co robić?
Komenda Główna Policji uczula, aby dokładnie sprawdzać adresata korespondencji. Tym razem jednak nie jest to takie proste. Hakerzy używają domeny cbzc.policja.gov.pl, czyli takiej samej, z jakiej korzysta oficjalnie CBZC.
Należy również uważnie sprawdzać linki załączone do wiadomości. Konieczne upewnijmy się, czy adres strony jest nam znany i możemy mu zaufać. Policjanci nigdy nie wysyłają linków, ani nie przekazują żadnego oprogramowania.
Ataki w sieci najpopularniejszą formą przestępczości
Oszuści są sprytni i ciągle zaskakują odbiorców czymś nowym. Przeważnie podszywają się pod duże firmy oraz instytucje rządowe. Wysyłają do nas maile, komunikują się z nami na platformach sprzedażowych oraz w social mediach. Korzystają również ze źródeł, które wydają się nam bezpieczne.
Google podało niedawno, że w 2022 roku usunięto ponad 5 miliardów złośliwych reklam. Część z nich miała być przykrywką do instalacji zawirusowanego oprogramowania. Co jakiś czas pojawiają się również ogłoszenia o aplikacjach na telefon, które pomimo przejścia weryfikacji, okazują się wirusem.
twitterCzytaj też:
Podszywali się pod kontrahentów i rozsyłali „faktury”. Wyprali później 6 mln zł