Według raportu za środę 12 kwietnia, który opublikowano w czwartek, ostatniej doby do Polski próbowała się przedostać z Białorusi duża liczba osób. Pogranicznicy z naszego kraju udaremnili 91 takich prób.
Liczne zatrzymania na granicy polsko-białoruskiej
Zatrzymywano m.in. obywateli Ghany, Kamerunu i Gambii. Jak donoszą funkcjonariusze, najwięcej tego typu przypadków było na odcinku pilnowanym przez Placówkę Straży Granicznej w Białowieży. Tam udaremniono przejście aż 64 osób.
W raporcie, który tradycyjnie pojawił się na Twitterze, uwzględniono też zatrzymanie dwóch obywateli Ukrainy. Dokonali tego również białowiescy pogranicznicy. Jak przekazano, Ukraińcy przewozili dwoma samochodami 10 obywateli Afganistanu.
Aktywiści zatrzymani przy granicy. Sąd po stronie SG
Straż Graniczna poinformowała niedawno, że 9 lutego funkcjonariusze z Centrum Nadzoru bariery elektronicznej zauważyli na monitoringu nietypową aktywność. Cztery osoby na terenie odcinka ochranianego przez placówkę SG w Szudziałowie weszły na pas drogi granicznej i przerzucały jakieś przedmioty przez barierę. Na miejsce wysłano patrol Straży Granicznej.
Funkcjonariusze zauważyli cztery osoby na drodze z Jurowlan w kierunku Krynek niedaleko granicy polsko-białoruskiej i przystąpili do ich legitymowania. Straż Graniczna podkreśliła, że czynności prowadziły umundurowane osoby, które poruszały się oznakowanymi pojazdami. Aktywiści mieli również zostać poinformowani przez kogo i w jakim celu są legitymowani.
Wszystkie cztery osoby odmówiły jednak podania swoich danych. Według SG miały też utrudniać wykonywanie czynności. Na miejsce wezwano policję. Aktywiści po wszystkim wnieśli zażalenie na zatrzymanie wraz z wnioskiem o uznanie zatrzymania i legitymowania za nielegalne, bezzasadne oraz nieprawidłowe. Sąd nie przychylił się do ich wniosku.
Aktywiści będą mieli problemy za akcję przy granicy
SG podsumowała, że wobec czterech osób funkcjonariusze z placówki służbowej odpowiedzialności w Kuźnicach prowadzą czynności wyjaśniające ws. naruszenia przepisów porządkowych. Postępowanie jest w toku i zostanie zakończone wniesieniem do sądu wniosku o ukaranie. Aktywistom grozi kara ograniczenia wolności lub grzywna.
Czytaj też:
Wrzaski i rzucanie kamieniami. Nowe nagranie z granicy z BiałorusiąCzytaj też:
Podróżował z Bombaju do Paryża. Został zatrzymany w Warszawie