Stał w kolejce do konsulatu Ukrainy w Krakowie, po czym – jak wynika z relacji policji – zaczął zachowywać się irracjonalnie. Następnie 63-letni obywatel Ukrainy wykrzykiwał hasła dotyczące powrotu do kraju i nawoływał do walki o ojczyznę. Mężczyzna nieoczekiwanie oblał się nieznaną substancją i podpalił.
Akcja policji przed konsulatem w Krakowie. W jakim stanie jest 63-latek?
– Pacjent jest w Małopolskim Centrum Oparzeniowo-Plastycznym naszego szpitala. Zespół walczy o jego życie. Stan mężczyzny jest tragiczny – powiedziała PAP Edyta Przybylska, rzeczniczka prasowa Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie.
Do dramatycznych zdarzeń przed budynkiem Konsulatu Generalnego Ukrainy w Krakowie przy al. płk. Władysława Beliny-Prażmowskiego doszło w czwartek, chwilę przed godziną 8 rano. O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM.
Niebezpieczny incydent w Krakowie. Ukrainiec usiłował się spalić
Na ratunek mieli rzucić się patrolujący rejon policjanci oraz inni stojący w kolejce Ukraińcy. „Gazeta Krakowska” podała, że za pomocą gaśnic samochodowych mężczyzna został szybko ugaszony. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy, a przytomnego Ukraińca, do szpitala zabrała karetka pogotowia.
Incydent potwierdziła krakowska policja. – Przed godziną 8 mężczyzna stojący w kolejce do konsulatu na ulicy Beliny-Prażmowskiego w pewnym momencie zaczął zachowywać się irracjonalnie. Wykrzykiwał hasła w języku ukraińskim. Następnie oblał się łatwopalną substancją, podpalił i zaczął biec. Patrol pełniący służbę wraz ze świadkiem ugasili ogień – poinformował LoveKraków.pl Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Na miejscu pracuje policja, o zdarzeniu powiadomiono prokuratora.
Czytaj też:
Dramatyczne zdarzenie w Krakowie. Mężczyzna podpalił się przed konsulatem UkrainyCzytaj też:
Rosjanin dokonał samospalenia. Krzyczał, że nie chce iść na wojnę