Pierwsze ciało znaleziono w Bielowicku w nocy z 30 na 31 marca. Na terenie prywatnej działki przy ulicy Sabały zakopane były zwłoki. Służby podjęły decyzję o dokładniejszym przeczesaniu tego terenu, na którym dawniej znajdowały się owczarnia i tartak.
Zwłoki na terenie starej owczarni. Ciał jest więcej?
– Mogę jedynie powiedzieć, że ujawniono zwłoki. Z uwagi na to, że zdradzanie jakichkolwiek informacji byłoby działaniem na niekorzyść śledztwa, nie mogę potwierdzić nic więcej – przekazała dziennikarzom rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Bielsko-Biała Południe Agnieszka Michulec.
Portal beskidzka24.pl ujawnił, że ciało około 40-letniego mieszkańca Brennej umieszczone zostało w beczce i zakopane pod ziemią. „Dziennik Zachodni” tłumaczy, że opisywane miejsce ukrycia zwłok położone jest daleko od głównej drogi i innych budynków. Ich zdaniem trudno jest znaleźć się tam przypadkiem.
Ciała w Bielowicku to ofiary wojny gangów?
Według lokalnych dziennikarzy cała ta sprawa może łączyć się z niedawnym zatrzymaniem przez CBŚP 11 osób, podejrzewanych o udział w grupie przestępczej. Podkreślają oni, że ciał ma być nawet 10, a niektóre noszą ślady po broni palnej.
Twierdzą, że miejsce zakopana zwłok miał wskazać jeden z zatrzymanych przestępców, który wcześniej wydał policji osoby podejrzane o handel narkotykami i dopalaczami z pobliskich Czechowic-Dziedzic.
Co stało się w Bielowicku?
Jeszcze kilka innych wersji wydarzeń proponuje „Fakt”. Tabloid napisał, że ciało 40-letniego mężczyzny miało być oblane kwasem. Przytacza też lokalne pogłoski o „cmentarzysku mafii”, „rzezi na posesji” i „katowni”.
– Nie możemy ujawniać żadnych szczegółów postępowania i nie komentujemy niczego co ukazało się do tej pory w mediach – podkreślała Agnieszka Michulec z Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Czytaj też:
Wideo z egzekucji ukraińskiego jeńca. Morawiecki pisze o „imperium zła”Czytaj też:
Rafał Lemkin łkał, gdy doszło do przełomu. Tak wykuwało się pojęcie „ludobójstwo”