Po miesiącach ciszy, wróciła sprawa Tomasza Komendy. O niesłusznie skazanym mężczyźnie znowu zrobiło się głośno za sprawą związku z Anną Walter, który nie przetrwał próby czasu. Kobieta ujawniła, że sąd po roku przyznał jej alimenty. Była już partnerka Komendy stwierdziła też, że ojciec Filipa „nie dał dziecku nic, a ona sama jest w trudnej sytuacji materialnej i czeka obecnie w kolejce na przydział lokalu socjalnego”. Jak się okazuje, odszkodowanie, które otrzymał sprawiło, że relacje mężczyzny z bliskimi znacząco się pogorszyły.
Bracia Collins zabierają głos ws. Tomasza Komendy. „To tylko i aż człowiek”
Przypomnijmy, że we wrześniu 2020 roku Komenda rozpoczął współpracę z Fundacją Braci Collins, pomagając niesłusznie skazanym. Zakończyła się ona niespełna rok później. – Nie szukamy dziury w całym. Jest to sytuacja, w której stało się coś fajnego – zapewnił wówczas Rafał Collins.
Dotychczas Fundacja odmawiała komentowania sprawy Komendy. „Za każdym razem odmawialiśmy, ponieważ zdajemy sobie sprawę jak daleko idące konsekwencje mogą nastąpić w wyniku tej celowej medialnej eskalacji, a w naszej opinii: tego medialnego syfu. W związku z tym, w miarę możliwości, dalej będziemy odmawiać komentowania sprawy i zwracamy uwagę, że brak empatii i społecznej odpowiedzialności ze strony redakcji może doprowadzić do tragedii. Znamy wiele szczegółów, o których nie chcemy lub nie możemy mówić publicznie, ale możemy zagwarantować, że sytuacja jest niezwykle delikatna” – czytamy w nowym oświadczeniu.
Fundacja Braci Collins zapowiada pozew. Zarzucają powielanie kłamstw w sprawie Komendy
Fundacja przekazała, że składa pozew wobec tygodnika „Polityka” za artykuł, który powstał „w oparciu o komentarze, które pojawiają się anonimowo na portalach plotkarskich, w tym wypadku w serwisie „Pudelek”. Bracia Collins zarzucają mu m.in. powielanie kłamstw na ich temat.
„Szukanie taniej sensacji w oparciu o komentarze, które pod zmyślonym w internecie imieniem lub pseudonimem może napisać każdy i nie weryfikowanie ich poprzez konsultację z podmiotem, o którym jest mowa, po czym drukowanie ich w pełnym nakładzie, narusza w tej określonej sytuacji nasze dobre imię i dlatego dzisiaj, za pośrednictwem Kancelarii Adwokackiej adw. Macieja Białego wzywamy wydawcę tygodnia „Polityka” do zaprzestania naruszania naszego dobrego imienia” – wskazano.
Bracia Collins zapewnili, że nadal pozostają w kontakcie z Tomaszem Komendą”.O jakości naszych relacji niech świadczy fakt, że już po oficjalnym zakończeniu współpracy między Fundacją Braci Collins, a Tomaszem Komendą, Tomek mocno zaangażował się w naszą inicjatywę „Wyścig z czasem”” – pytają właściciele Fundacji.
„Nie komentujemy sporu pomiędzy Anią i Tomaszem. To ich prywatne sprawy”
„Jak widać, w dalszym ciągu nie komentujemy doniesień medialnych na temat sporu pomiędzy p. Anią i p. Tomaszem, ponieważ są to ich prywatne sprawy, ale kiedy mówi się o nas wprost, wkładając nam w usta nieprawdziwe słowa, kłamiąc i manipulując publicznie faktami dla własnej korzyści, czujemy, że zasługujemy na prawo do obrony i dlatego właśnie przedstawiamy fakty oraz dowody, a tych mamy bardzo dużo. Jesteśmy zdeterminowani walczyć o dobre imię do końca” – czytamy w oświadczeniu.
Ponadto Fundacja Braci Collins zaapelowała o roztropne podejście przy publikacjach dotyczących Komendy. „Jest to osoba po ogromnych przejściach z poważnymi problemami, potrzebująca wsparcia psychologicznego, a nie medialnej burzy. To tylko i aż człowiek. Prosimy o niewciąganie nas w tę sprawę i uszanowanie naszej decyzji motywowanej dobrem Tomasza Komendy, Anny Walter i ich rodzin” – podsumowali.
Poniżej dostępna jest pełna treść oświadczenia:
facebookCzytaj też:
Ujawniono, co Tomasz Komenda zrobił z pierwszym milionem. „Kobiety proponowały, że się nim zajmą”Czytaj też:
Była partnerka Tomasza Komendy znowu zabrała głos. „Wtedy wszystko zaczęło się psuć”