Był tak pijany, że zasnął obok własnego auta. Wynik badania krwi był szokujący

Był tak pijany, że zasnął obok własnego auta. Wynik badania krwi był szokujący

Test trzeźwości
Test trzeźwości Źródło: Shutterstock / Monika Gruszewicz
Policja zatrzymała na Podkarpaciu kompletnie pijanego kierowcę. Przeprowadzone w szpitalu badanie krwi wykazało, że 63-latek miał w organizmie aż 7 promili.

Jak relacjonuje RMF FM, do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek, 13 kwietnia, w gminie Rakszawa w województwie podkarpackim.

Kierowca zasnął obok własnego auta

Oficer dyżurny lokalnej policji został powiadomiony o kierowcy, który najprawdopodobniej jest nietrzeźwy. - Dostaliśmy zgłoszenie o kierowcy, który wjechał do rowu i może być pod wpływem alkoholu – poinformował asp. Wojciech Gruca, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie.

Widok, który stróże prawa zastali na miejscu zdarzenia, przeszedł ich najśmielsze oczekiwania. Samochód rzeczywiście znajdował się w rowie. Obok pojazdu spał kompletnie pijany kierowca, który wcześniej wyszedł zza kierownicy o własnych siłach.

3-4 promile mogą okazać się śmiertelne. Kierowca miał 7 promili

Znajdował się on w takim stanie upojenia alkoholowego, że na miejsce natychmiast zostało wezwane pogotowie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie wykonano badanie krwi. Stężenie alkoholu wynosiło aż 7 promili.

Dla porównania, stężenie na poziomie 3-4 promili stanowi dla przeciętnego człowieka śmiertelne zagrożenie. Warto również dodać, że w przypadku badania krwi praktycznie nie ma mowy o pomyłce, co może zdarzyć się np. w przypadku źle skalibrowanego alkomatu.

Kierowca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów

Niechlubnym „rekordzistą” okazał się 63-latek, który w przeszłości stracił prawo jazdy i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, kierowany przez mężczyznę samochód nie miał aktualnych badań technicznych.

63-latek wciąż trzeźwieje. Gdy dojdzie do siebie, zostaną mu postawione zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu.

Czytaj też:
Zadała ojcu ciosy siekierą. Rodziny koszmar w Szczekocinach
Czytaj też:
4-letni chłopiec zginął na torach. Motorniczy usłyszał zarzuty. „Korzystał z telefonu”

Źródło: RMF FM