Inicjatywa Kukiza zdjęta z porządku obrad Sejmu. Kowalski: Niech odda cztery miliony

Inicjatywa Kukiza zdjęta z porządku obrad Sejmu. Kowalski: Niech odda cztery miliony

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło: PAP / Leszek Szymański
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Sejm nie głosował nad ustawą o referendum lokalnym forsowaną przez Pawła Kukiza. W tle pojawiły się zarzuty ze strony posłów Solidarnej Polski.

W piątkowy wieczór posłowie w Sejmie mieli się zająć przyjętym przez Senat wetem do nowelizacji ustawy o referendum lokalnym. O wprowadzenie tej instytucji od wielu miesięcy zabiega . Ustawa jest również przedmiotem umowy o współpracy zawartej między Prawem i Sprawiedliwością oraz ruchem Kukiz'15.

W ustawie rozszerzono katalog spraw, które mogą być przedmiotem referendum lokalnego – dodano sprawy inne niż istotne, dotyczące społecznych, gospodarczych lub kulturowych więzi łączących wspólnotę samorządową. Wprowadzono także zasadę, która pozwala na przeprowadzenie referendum dwa razy w czasie trwania kadencji. Nowe przepisy gwarantują inicjatorom referendum 6-miesięczny termin – a nie jak dotychczas 60 dni – na zebranie podpisów mieszkańców popierających referendum.

Projekt Kukiza zdjęty z porządku obrad Sejmu

Ostatecznie punkt dotyczący głosowania nad ustawą został wykreślony z porządku obrad – Elżbieta Witek poinformowała o decyzji podczas Konwentu Seniorów.

Kilka godzin wcześniej Solidarna Polska zwołała w  konferencję prasową, podczas której zaapelowała do Pawła Kukiza o zwrot dotacji, którą otrzymał fundacja Potrafisz Polsko. Politycy zapowiedzieli, że od tego kroku uzależniają swoje poparcie dla ustawy o referendum lokalnym. – Solidarna Polska nie będzie popierać tego projektu z powodów merytorycznych i z powodu tego, w jaki sposób wygląda teraz podejście Pawła Kukiza. Paweł Kukiz musi oddać cztery miliony złotych – mówił Jacek Ozdoba, rzecznik formacji Zbigniewa Ziobry.

Janusz Kowalski wbija szpilę Pawłowi Kukizowi

W lutym 2023 roku organizacja miała otrzymać 4,2 mln złotych państwowej dotacji. Środki te miały zostać przeznaczone na realizację projektu Instytut Demokracji Bezpośredniej, skupiającego się na „kampanii edukacji społecznej na rzecz egzekwowania art. 4 Konstytucji, czyli promowaniu i popularyzacji referendów”. Centrum Informacyjne Rządu w krótkim oświadczeniu przekazało, że „oferta spełniła wymogi formalne określone w przepisach ustawy”.

Po zdjęciu z obrad Sejmu punktu dotyczącego ustawy o referendach lokalnych Janusz Kowalski nie krył radości z tej decyzji. – Całe szczęście. Teraz czekamy na to, aż Paweł Kukiz odda cztery miliony złotych – powiedział wiceminister rolnictwa.

Czytaj też:
Kukiz tłumaczy się z głosowania ws. Czarnka. „Początkowo chciałem inaczej”
Czytaj też:
Nowy sondaż CBOS. Rządów tej partii Polacy boją się najbardziej

Źródło: WPROST.pl