Akt wandalizmu w bydgoskim oknie życia. „Wszystko zostało zniszczone”

Akt wandalizmu w bydgoskim oknie życia. „Wszystko zostało zniszczone”

Okno życia, zdjęcie ilustracyjne
Okno życia, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Marcin Rogozinski
Chuligani z Bydgoszczy wzięli na celownik okno życia znajdujące się w budynku Sióstr Klarysek od Wiecznej Adoracji. Duchowni proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawców.

W centrum Bydgoszczy, a dokładniej w budynku klasztornym Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji od 2009 roku działa okno życia. Zostało ono stworzone z inicjatywy Ośrodka Adopcyjnego Caritas Diecezji Bydgoskiej. Ideą okna życia jest możliwość anonimowego pozostawienia noworodka w specjalnie przygotowanym miejscu.

„To miejsce, gdzie matki mogą zostawić swoje nowo narodzone dzieci, którymi z różnych przyczyn nie mogą się zaopiekować. To miejsce, które umożliwia kobietom oddanie dziecka w bezpieczne ręce. Nikt z otoczenia nie musi o tym wiedzieć” – podkreśla Caritas.

Akt wandalizmu w oknie życia

W nocy z piątku na sobotę 15 kwietnia w bydgoskim oknie życia doszło do skandalicznego zdarzenia. Dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej przekazał, że uszkodzone zostało specjalne łóżeczko, w którym zostawiane jest dziecko. – Zostało to wszystko zniszczone. Zostały wysypane śmieci, dosyć spory bałagan po tym wszystkim, ale siostry bardzo sprawnie zadziałały – mówił ks. prałat Wojciech Przybyła. – Na szczęście mieliśmy zapasowe rzeczy, które właściwie są potrzebne już w środku domu, więc na razie przenieśliśmy je z pomieszczenia w to okno, a w poniedziałek będziemy już przygotowywali nową wanienkę, z nowym wyposażeniem – dodawał.

To nie pierwsza taka sytuacja

Duchowny przyznał, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. – Zdarzył się przypadek wandalizmu. Zwyczajnego wandalizmu i musze powiedzieć, że to już po raz trzeci w przeciągu kilku lat ludzie nieodpowiedzialni, niestety, niszczą mienie. Niszczą dobro, te rzeczy, które są przygotowane po to, aby to dziecko było tam bezpieczne – podkreślił.

Tożsamości sprawców nie udało się na razie ustalić. Miejsce, w którym znajduje się okno życia nie jest objęte monitoringiem, dlatego duchowni proszą o pomoc w odnalezieniu chuliganów. – Trudno mi powiedzieć, dlaczego ktoś robi. Może bezmyślnie albo z jakiś pobudek ideologicznych. Może z nienawiści do kościoła? Trzeba się modlić za te osoby i jakoś niech Pan Bóg im przebaczy – komentował bp Krzysztof Włodarczyk, ordynariusz diecezji bydgoskiej.

Biskup zaapelował do sprawców o refleksję. – Tylko proszę, żeby te osoby jakoś się zreflektowały. Żeby się zreflektowały to jakąś pomoc możemy dać, by się pomodlić. Może przyjść jeszcze porozmawiać, bo być może ktoś widział, że to nie bardzo takie zachowanie, które narusza czyjeś dobro – tłumaczył.

Czytaj też:
Kolejne problemy adwokata od „trumny na kółkach”. Został skazany przez sąd dyscyplinarny
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Pomimo dobrego wyposażenia, turystka spadła ze szczytu

Źródło: TVP Bydgoszcz