Przypomnijmy: w ubiegłą sobotę, 29 kwietnia, władze Warszawy przejęły w asyście policji budynek przy ul. Kieleckiej 45 na Mokotowie, w którym funkcjonowała szkoła średnia należąca do ambasady Rosji w Polsce.
Ambasada Rosji zajmowała budynek nielegalnie
Należy wyraźnie podkreślić, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Budynek nie miał statusu dyplomatycznego i był zajmowany przez rosyjską placówkę nielegalnie od wielu lat.
Sobotnia akcja była w istocie przejęciem komorniczym, które przeprowadzono na podstawie prawomocnego wyroku sądowego.
„Na przestrzeni lat przedstawiciele miasta oraz MSZ podejmowali szereg prób uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Niestety, strona rosyjska nie zdecydowała się na jej dobrowolne wydanie” – podkreślił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Andriejew złożył notę protestacyjną
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew zapowiedział, że złoży w tej sprawie notę protestacyjną do naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jak donosi rosyjska agencja prasowa RIA Novosti, nastąpiło to we wtorek, 2 maja. Andriejew ubolewał, że nie mógł zrobić tego wcześniej z uwagi na długi weekend majowy.
Wyegzekwowanie wyroku sądowego określił mianem „siłowego zajęcia budynku szkoły”. Rosyjski dyplomata nie podał jednak żadnych szczegółów, dotyczących treści noty.
Wściekłe reakcje w Rosji
To już kolejna reakcja Moskwy na przejęcie budynku szkoły w Warszawie. Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa zapowiedziała, że odpowiedzią na to może być zerwanie stosunków dyplomatycznych z Polską.
Warto również odnotować szokujące słowa kremlowskiego propagandysty Pawła Astachowa. Na antenie rosyjskiej telewizji zagroził on śmiercią polskiemu ambasadorowi w Moskwie.
Czytaj też:
Polska zajęła pieniądze na kontach rosyjskiej ambasady? Mamy komentarz prokuraturyCzytaj też:
Rosja zerwie stosunki dyplomatyczne z Polską? Zacharowa zabrała głos