Polski samolot zaatakowany przez rosyjski myśliwiec. „SG utraciła kontrolę”

Polski samolot zaatakowany przez rosyjski myśliwiec. „SG utraciła kontrolę”

Samolot polskiej Straży Granicznej
Samolot polskiej Straży Granicznej Źródło: Paweł Kowaleczko/SG
O krok od katastrofy. Samolot polskiej Straży Granicznej, który przy współpracy z rumuńskimi służbami wykonywał misje patrolowe nad Morzem Czarnym, został niespodziewanie zaatakowany przez rosyjski myśliwiec.

Rumuńskie ministerstwo obrony narodowej przekazało w oficjalnym komunikacie, że rosyjski myśliwiec „przechwycił” nad Morzem Czarnym polski samolot. Maszyna przy współpracy z pogranicznikami z Rumunii wykonywała rutynowe misje patrolowe w międzynarodowej przestrzeni powietrznej pod auspicjami Fronteksu.

W związku z incydentem rumuńskie i hiszpańskie samoloty bojowe służące w Centrum Połączonych Operacji Powietrznych NATO zostały postawione w stan gotowości. Ostatecznie jednak interwencja nie była konieczna, ponieważ załodze polskiego samolotu udało się bezpiecznie wylądować.

Incydent z udziałem polskiego samolotu. Niebezpieczne manewry Rosji

Te doniesienia potwierdziła polska Straż Graniczna. Jak czytamy w oświadczeni, do zdarzenia doszło w piątek 5 maja podczas lotu patrolowego samolotu polskiej SG — Turbolet L-410 nad Morzem Czarnym. Dwusilnikowy rosyjski myśliwiec SU 35 wleciał bez żadnego kontaktu radiowego na teren operacyjny wyznaczony przez Rumunię, po czym wykonał agresywne i niebezpieczne manewry — trzy podejścia do polskiego samolotu bez bezpiecznej separacji.

W efekcie doszło do poważnych turbulencji. Pięcioosobowa załoga polskiego samolotu utraciła nad nim kontrolę i straciła wysokość. Chwilę później rosyjski samolot bojowy wykonał przelot tuż przed samym dziobem samolotu SG, przecinając tor jego lotu w niebezpieczniej odległości niecałych 5 kilometrów. Następnie myśliwiec oddalił się od polskiego samolotu.

Szczęśliwy finał

Szczęśliwie pilotom udało się bezpiecznie wylądować. Z informacji polskich służb wynika, że na pokładzie Turboleta było dwóch pilotów i trzech operatów systemów lotniczych, którzy są funkcjonariuszami I Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Gdańsku. Załoga w tym składzie od 2 maja uczestniczy w misji Frontex – MMO Black Sea 2023. Ma ona na celu zapobieganie nielegalnej migracji, nielegalnym połowom, zanieczyszczeniu mórz oraz zwalczanie innych rodzajów przestępczości transgranicznej w regionie Morza Czarnego.

Czytaj też:
Zamach na propagandzistę w Rosji. Jego auto wyleciało w powietrze
Czytaj też:
Stan wyjątkowy w jednym z obwodów w Rosji. „Sytuacja jest krytyczna”

Źródło: Straż Graniczna