Trzy duże organizacje pracodawców: Federacja Przedsiębiorców Polskich, Krajowa Izba Gospodarcza oraz Business Centre Club planują połączyć siły, aby jak tłumaczą, zmusić polityków do poważnego traktowania przedsiębiorców i ich oczekiwań.
„Przedsiębiorca to też wyborca”
W tym celu wypracowali 10 postulatów gospodarczych pod hasłem „Przedsiębiorca to też wyborca”, które mają trafić do wszystkich największych ugrupowań politycznych. Mają one dotyczyć różnych dziedzin m.in. podatków, finansów, ochrony zdrowia, rynku pracy, bezpieczeństwa państwa, sektora żywnościowego, demografii i systemu wynagrodzeń.
Prezes KIG Marek Kłoczko stwierdził, że jest to najwyższy czas, żeby skończyć z chaosem legislacyjnym i psuciem prawa gospodarczego. — To przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy, więc politycy mają obowiązek dbać o dobre warunki dla działalności gospodarczej. Niestety, praktyka jest często odmienna. Polskie prawo jest fatalne, ciągle zmieniane, tworzone bez prawdziwych konsultacji z ekspertami – ocenił.
Nowa partia namiesza na scenie politycznej?
– Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której politycy zaczną wreszcie poważać i szanować wielką grupę społeczną, jaką są polscy przedsiębiorcy, którzy rocznie inwestują w gospodarkę ponad 300 mld zł – tłumaczył Marek Kowalski, przewodniczący FPP. – Zapytamy, czy politycy są skłonni poprzeć nasze postulaty, i nagłośnimy ich stosunek do nich. Dzięki temu ludzie biznesu i przedsiębiorcy, którzy według naszych szacunków stanowią 14 proc. wyborców, będą mogli łatwiej podjąć decyzję, na kogo głosować w jesiennych wyborach parlamentarnych – dodał.
Łukasz Bernatowicz, wiceprezes BCC nie wyklucza, że inicjatywa może się przerodzić w nową partię polityczną. – Jeszcze przed wyborami ujawnimy, jak politycy odnoszą się do postulatów przedsiębiorców, co może wpłynąć na decyzje wyborcze. Obliczyliśmy, że przedsiębiorcy stanowią 14 proc. elektoratu. To duża siła. Według obecnych sondaży dałaby trzecią pozycję wyborczą – wyjaśnił.
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Morawiecki zmartwiony, Kaczyński rozzłoszczonyCzytaj też:
Niespodziewany „zwycięzca” sondażu. Wyprzedził Morawieckiego i Tuska