Poinformowała o tym warszawska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie przecieku. Teraz prokuratura powołała biegłych z Zakładu Kryminalistyki i Chemii Specjalnej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do oceny autentyczności nagrania, identyfikacji rozmówców i sporządzenia stenogramu.
W poniedziałek Ziobro złożył w prokuraturze nagranie ze swej rozmowy z Lepperem z 14 czerwca. Lider Samoobrony utrzymuje, że wtedy Ziobro miał go ostrzec o akcji CBA. Minister temu zaprzecza, mówiąc, że nagrana przezeń rozmowa jest dowodem, że Lepper kłamie.
O tym, czy Ziobro mówił prawdę, twierdząc, że w czasie rozmowy z Lepperem nie wyłączał dyktafonu, mają przesądzić badania fal elektromagnetycznych, zarejestrowanych w trakcie nagrania - dowiedział się "Wprost".
Po tym, jak Ziobro przekazał prokuraturze nagranie rozmowy, Lepper powiedział, że nie wycofuje się z żadnego słowa. Według Leppera, są osoby, które "udowodnią", że to Ziobro informował go o akcji CBA. Powiedział, że "na drugi, trzeci dzień" mówił o tym działaczom Samoobrony: Krzysztofowi Filipkowi, Januszowi Maksymiukowi, Mateuszowi Piskorskiemu.
W niedzielę w Prokuraturze Okręgowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) odbyła się konfrontacja Leppera z Ziobrą. Obaj politycy przed prokuratorem z Warszawy składali zeznania jako świadkowie w sprawie przecieku dotyczącego akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.pap, em