Łódzkie. Tragedia 9-miesięcznego dziecka. Zostało brutalnie pobite

Łódzkie. Tragedia 9-miesięcznego dziecka. Zostało brutalnie pobite

Policja
Policja Źródło: Shutterstock / DarSzach
Dramatyczne doniesienia płyną z Łodzi. Do jednego ze szpitali trafiło pobite dziewięciomiesięczne dziecko. Sprawą zajęła się prokuratura.

Jak donosi „Fakt”, do tragicznych wydarzeń doszło w niedzielę 14 maja w Tomaszowie Mazowieckim w województwie łódzkim. Do jednego z domów został wezwany patrol policji. Asp. sztab. Grzegorz Stasiak z lokalnej policji przekazał, że funkcjonariusze zastali na miejscu rodziców oraz dwoje dzieci.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że w momencie interwencji kobieta była trzeźwa. Policjanci zauważyli jednak na twarzy i szyi niemowlęcia zaczerwienienia, siniaki i otarcia. Kobieta nie była w stanie wyjaśnić, w jaki sposób powstały. Przekazała jednak, że dzień wcześniej zostawiła dzieci pod opieką konkubenta.

Ostatecznie 38-latek i 35-latka usłyszeli zarzuty – ojciec odpowie za znęcanie się i nieudzielenie pomocy narażając na utratę zdrowia i życia chłopca, natomiast matka za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres 3 miesięcy, a wobec matki zastosowano dozór policyjny.

Dziewięciomiesięczne dziecko zostało pobite

Stan dziewięciomiesięcznego dziecka był na tyle poważny, że zostało ono przewiezione do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. – Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest posiniaczone i to źle, ale na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby z dzieckiem działo się coś wyjątkowo strasznego – powiedział „Dziennikowi Łódzkiemu” Adam Czerwiński, rzecznik ICZMP.

Rodzina pod lupą MOPS. Co ustalono?

Jak się okazuje, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tomaszowie Mazowieckim ma wiedzę na temat rodziny. Od lipca 2022 roku nie korzystała ona ze wsparcia, jednak w kwietniu 2023 roku ponownie wystąpiła z wnioskiem o pomoc.

Dyrektorka MOPS Jolanta Szurowska przekazała, że pracownicy ośrodka nie mieli żadnych zgłoszeń na temat stosowania przemocy wobec dzieci, natomiast pojawiały się informację o nadużywaniu alkoholu w rodzinie. – W związku z tym, uruchomiono procedurę monitorowania środowiska przez pracownika socjalnego, które obejmowało również niezapowiedziane wizyty w miejscu zamieszkania. Podczas wizyt pracownik socjalny nigdy nie zastał opiekunów pod wpływem alkoholu – wyjaśniła.

Pracownicy MOPS skierowali do policji wniosek o monitorowanie rodziny wieczorami lub podczas weekendu pod kątem nadużywania alkoholu. – Od żadnej z tomaszowskich instytucji tj. przychodnia, szpital, policja nie było sygnałów o ewentualnych zaniedbaniach lub nieprawidłowościach w opiece i wypełnianiu obowiązków rodzicielskich – zapewniła Jolanta Szurowska.

Z ustaleń „Dziennika Łódzkiego” wynika, że 15 maja MOPS złożył wniosek w Sądzie Rodzinnym i Opiekuńczym w Tomaszowie Mazowieckim o wydanie postanowień zabezpieczających o umieszczeniu obojga dzieci w pogotowiu rodzinnym.

Czytaj też:
Policja poszukuje tej kobiety. Próbowała odebrać cudze dziecko z przedszkola
Czytaj też:
9-latka prowadziła ulicą pijaną matkę. Kobieta miała ponad dwa promile we krwi

Źródło: Fakt24.pl / Dziennik Łódzki