O mężu marszałek Sejmu zrobiło się głośno za sprawą Radia Zet. Chodzi o śmierć pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworze. Jej córka stwierdziła, że matka przez osiem dni czekała na przyjęcie na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej w Legnicy. Jedno z miejsc miał tam zajmować od ponad roku Stanisław Witek, który zdaniem kobiety od dawna powinien być objęty leczeniem paliatywnym.
W połowie miesiąca prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. śmierci kobiety. Prokuratura nie uznała, że córka zmarłej pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworze jest osobą pokrzywdzoną w sprawie. Taka decyzja oznaczała, że kobieta nie mogła złożyć do sądu zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. Adwokat córki zmarłej pacjentki Kinga Siadlak zapowiedziała wówczas podjęcie dalszych kroków prawnych w tej sprawie.
Prokuratura odmówiła śledztwa ws. męża Elżbiety Witek. Jest reakcja córki zmarłej kobiety
Dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski poinformował w mediach społecznościowych, że córka zmarłej kobiety idzie do sądu przeciwko prokuraturze, która odmówiła wszczęcia śledztwa. Jeden z autorów materiału o mężu marszałek Sejmu wyjaśnił, że „śledczy odmówili wszczęcia śledztwa w tym samym dniu, w którym przesłuchali zawiadamiającą”.
Radio Zet wyjaśniło, że śledczy nie wykonał żadnych czynności oprócz przesłuchania zawiadamiającej, a pozwolił sobie na formułowanie tez ostatecznych. „Prokurator nie przesłuchał lekarzy, nie powołał biegłych, nie przejrzał dokumentacji medycznej, a mimo to w dokumentach (zarządzeniu o odmowie śledztwa) pozwolił sobie na stwierdzenie: »zwolnienie jednego łóżka na OIOMie może zwiększyłoby szanse pacjentki a może nie«” – podsumował sprawę Gierszewski.
Czytaj też:
„Rz”: Elżbieta Witek poszła na rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Kulisy decyzjiCzytaj też:
Marszałek Sejmu: Należy pozwolić rodzicom wychowywać dzieci tak, jak tego chcą