Śledztwo ws. rosyjskiej rakiety Ch-55, która spadła w lesie pod Bydgoszczą, zostało przejęte przez Prokuraturę Krajową od wojskowych prokuratorów – poinformowało RMF FM. Chodzi o postępowanie prowadzone od końca kwietnia przez wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, którego podstawą jest spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach.
Rosyjski pocisk pod Bydgoszczą. Prokuratura Krajowa wchodzi do gry
Sprawa miała zostać włączona do wielkiego postępowania dotyczącego inwazji Rosji na Ukrainę, którym zajmują się śledczy z mazowieckiego wydziału Prokuratury Krajowej. Nadzorowane jest ono przez prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Powodem takiej decyzji ma być m.in. waga sprawy, specjalistyczna materia do wyjaśnienia, a także wielość świadków do przesłuchania.
Szczegóły sprawy wyjaśnił TVN24 rzecznik prasowy PK Łukasz Łapczyński. Oceniono, że zdarzenie ma związek z inwazją i działaniami wojennymi, które Rosja prowadzi wobec Ukrainy. Śledztwo będzie jednak osobne. Jego zadaniem będzie wyjaśnienie okoliczności związanych z ujawnieniem rosyjskiego pocisku w lesie pod Bydgoszczą. Decyzję w tej sprawie podjęło kierownictwo Prokuratury Krajowej.
Sprawa rosyjskiej rakiety w lesie pod Bydgoszczą. Nowe fakty ws. śledztwa prokuratury
– Nad sprawą będą pracowali doświadczeni prokuratorzy z mazowieckiego wydziału Prokuratury Krajowej, a więc najwyższej jednostki prokuratury w hierarchii jednostek prokuratury. Ulokowanie śledztwa w tym wydziale z pewnością przyczyni się do przyspieszenia ustaleń dowodowych, zwiększy dynamikę tego postępowania i przyspieszy poczynienie ustaleń faktycznych w tej sprawie – podsumował prokurator Łapczyński.
Czytaj też:
Przydacz skomentował sprawę rosyjskiej rakiety Ch-55. „Warunki pogodowe były złe”Czytaj też:
Scheuring-Wielgus: Balon i rakieta spadły niedaleko mojego domu