Śmiertelny wypadek na A1. Pasażerowie busa wypadli na przeciwległy pas ruchu

Śmiertelny wypadek na A1. Pasażerowie busa wypadli na przeciwległy pas ruchu

Śmiertelny wypadek na A1
Śmiertelny wypadek na A1 Źródło: Facebook / OSP Blachownia
Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Dwie osoby spośród trzech, które wypadły z koziołkującego busa, przeleciały na przeciwległy pas drogi. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca mógł być nietrzeźwy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostrzega przed sporymi utrudnieniami na autostradzie A1 pomiędzy węzłami Jasna Góra – Blachownia. Wyłączone są z ruchu dwa pasy w każdym kierunku. Samochody poruszają się tylko pasami awaryjnymi. Zmiana organizacji spowodowana jest zderzeniem busa i dwóch pojazdów osobowych. „Prawdopodobnie sprawca zdarzenia był nietrzeźwy. Skutki: dwie ofiary śmiertelne i czterech rannych” – podała GDDKiA Katowice.

Groźny wypadek na A1. Kierowca miał być nietrzeźwy

„Kierowca ma złamaną rękę – był pijany. Wstępne informacje policji mówią, że kierujący busem, w którym podróżowało sześć osób miał we krwi około półtora promila alkoholu. Dwie osoby spośród trzech, które wypadły z koziołkującego busa, przeleciały na przeciwległy pas drogi” – informuje portal klobucka.pl

Jak dodano, podróżujące busem osoby jechały do pracy w Szwajcarii. Na miejsce wypadku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W zdarzeniu brał udział również samochód marki audi, którego kierowca doznał niegroźnych obrażeń.

Seria wypadków na autostradach

Do podobnego wypadku doszło także w niedzielę na 480 kilometrze autostrady A4 w okolicach Tarnowa. W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe. Poszkodowany został m.in. 9-letni chłopiec, który został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.

– Jednym z samochodów podróżowała rodzina z Polski z dziećmi, drugim kierowała kobieta z Ukrainy. W wyniku wypadku z jednego z samochodów wypadł dziewięcioletni chłopiec, który doznał poważnych obrażeń nogi i został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie – przekazał tvn24.pl aspirant sztabowy Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji.

facebookCzytaj też:
Groźny wypadek na A4. Z samochodu wypadło dziecko
Czytaj też:
Dziś policyjna akcja „Prędkość”. Nie będzie taryfy ulgowej

Opracował:
Źródło: klobucka.pl