Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Jarosława G. – prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Śledztwo w jego sprawie prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Samorządowiec jest już zawieszony w pełnieniu swojej funkcji. Dopilnowała tego prokuratura po korupcyjnych zarzutach, które przedstawiono politykowi w marcu 2023 roku. Teraz, po doprowadzeniu do prokuratury, Jarosław G. ma usłyszeć kolejne zarzuty. „Do czasu zakończenia czynności z podejrzanym, prokuratura nie będzie przekazywała szerszych informacji o sprawie” – przekazała Prokuratura Krajowa.
Prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego zatrzymany już w marcu
Pierwsze zatrzymanie miało miejsce w ramach śledztwa dotyczącego przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej. „Funkcjonariusze przeszukali miejsce zamieszkania zatrzymanego, Urząd Miejski oraz inne lokalizacje na terenie woj. świętokrzyskiego. Zabezpieczono dokumenty i nośniki danych, które mogą mieć znaczenie dowodowe” – informowało wówczas CBA w komunikacie.
Wtedy też przedstawiono Jarosławowi G. pięć zarzutów przyjęcia korzyści majątkowych w kwocie 40 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. W zamian za korzyści majątkowe miał załatwiać pracę kilku osobom w podległych mu jednostkach samorządowych, działających m.in. w dziedzinie oświaty.
Jarosław G., prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego
Jarosław G.i jest prezydentem Ostrowca Świętokrzyskiego od 2014 roku. W wyborach startował z własnego komitetu, ale od lat jest związany z Polskim Stronnictwem Ludowym. W 2018 r. wywalczył reelekcję jako kandydat bezpartyjny z poparciem KO, PSL, Nowoczesnej i SLD.
Zanim został prezydentem, od 2011 roku przed niecałą jedną kadencję był posłem z ramienia ludowców (zrezygnował z mandatu właśnie po wygranej w wyborach na prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego).
Czytaj też:
Łukaszenka: Od syna robotnicy do dyktatora. „Nigdy nie zostanie władcą na Kremlu”Czytaj też:
Szokujący zwrot w sprawie zabójstwa Jana Kuciaka. Biznesmen niewinny