Pijana 12-latka weszła do jeziora w Oświęcimiu. Alkomat wykazał blisko 1,5 promila

Pijana 12-latka weszła do jeziora w Oświęcimiu. Alkomat wykazał blisko 1,5 promila

Radiowóz policyjny
Radiowóz policyjny Źródło: Shutterstock / DarSzach
12-letnia dziewczynka z Oświęcimia upiła się i weszła samotnie do jeziora. Gdyby nie jej znajomi, sytuacja mogłaby zakończyć się tragedią. – Podziękowania za prawidłową reakcję należą się nastolatkom, którzy udzielili pomocy koleżance – zaznaczyła rzecznik oświęcimskiej policji.

Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór, 21 maja, w Oświęcimiu w województwie małopolskim.

Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila

Ok. godz. 20 operator numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie o 12-latce, która miała być pijana i w takim stanie wejść do jeziora Kruki. Niestety, zgłoszenie to okazało się prawdziwe.

Skierowany we wskazane miejsce patrol odnalazł dziewczynkę na brzegu. Była przemoczona i zziębnięta, ale nie straciła przytomności. 12-latce towarzyszyło czworo nastolatków w wieku od 11 do 14 lat.

– Mundurowi natychmiast przenieśli ją do radiowozu, aby ją ogrzać, a także monitorowali jej stan zdrowia. Następnie dziewczynka pod opieką ratowników medycznych została przewieziona do szpitala na leczenie. Badanie jej stanu trzeźwości wykazało 1,4 promila alkoholu – poinformowała asp. szt. Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Policja dziękuje za prawidłową reakcję

12-latka upiła się wódką. Stróże prawa starają się wyjaśnić, w jakich okolicznościach udało się dziecku nabyć alkohol.

Nie mniej ważna jest jednak postawa wspomnianych nastolatków, którzy nie pozostawili koleżanki na pastwę losu. To oni wyciągnęli ją na brzeg i zadzwonili pod numer 112.

– Nastolatkowie dowiedzieli się, że ich koleżanka nad wodą przebywa sama. Zaniepokojeni pobiegli nad brzeg zbiornika wodnego. Kiedy byli już na miejscu okazało się, że dziewczyna znajdowała się po pas w wodzie. Wyciągnęli ją na brzeg i wezwali służby ratunkowe (...) Podziękowania za prawidłową reakcję należą się nastolatkom, którzy udzielili pomocy koleżance. Zaniepokojeni zachowaniem dziewczyny nie zlekceważyli powyższego faktu. Dzięki temu być może ocalili jej życie – uzupełniła Jurecka.

Czytaj też:
Zwłoki kobiety w mieszkaniu. Mąż zostawił list pożegnalny
Czytaj też:
Wielki skandal w polskiej piłce. Trener brutalnie pobity przez kibiców

Źródło: Policja Małopolska