Do ataku na biznesmena doszło 18 stycznia 2022 roku. Wówczas 49-letni Marcin Frukowski został oblany kwasem siarkowym, kiedy wysiadał z samochodu przed siedzibą swojej firmy.
– Mój synek, kiedy wróciłem ze szpitala, pytał mojej żony, co to jest za pan obok. Wyszedłem wtedy z pokoju i się popłakałem. Mam uszkodzone oko, skóra na czole i głowie przeszczepiona, dziurka od nosa jedna sprawna. Mogę straszyć teraz ludzi – mówił w programie „Interwencja” Polsatu News pokrzywdzony biznesmen.
„Na pewno jest to robota mojego szwagra”
Sprawcą napaści okazał się 22-letni narkoman Gracjan I. – Chciałbym przeprosić poszkodowanego za zniszczenie mu życia, nie wiem, co mną kierowało i bardzo naprawdę przepraszam. Bo nie tylko jemu zniszczyłem życie, ale i całej jego rodzinie – mówił na sali rozpraw oskarżony. Podczas składania zeznań zapewniał, że na sali sądowej zdradzi, kto zlecił mu przeprowadzenie ataku. Ostatecznie tak się nie stało.
Przemoc rodzinna
Zdaniem Marcina Frukowskiego za atakiem na niego stoi jego krewny. – Na pewno jest to robota mojego szwagra. Od początku nie miałem żadnych wątpliwości – komentował biznesmen.
Wszystko zaczęło się przed kilkoma laty, kiedy jego siostra stała się ofiarą przemocy domowej ze strony jej ówczesnego męża, również biznesmena, Zdzisława O. Zgłoszenia przemocy oraz fakt, że mężczyzna był wcześniej karany, potwierdził Sąd Okręgowy w Kaliszu. – Był też agresywny wobec swoich córek. Tych, którzy go kochali, zniszczył najbardziej – stwierdził w „Interwencji” Frukowski.
Telefony z groźbami
Mężczyzna poinformował również, że po tym jak udzielił swojej siostrze pomocy, dostawał od szwagra SMS-y z groźbami. „Śmieciu, wreszcie dostaniesz co ci się należy” – brzmiał jeden z nich.
Po ośmiu miesiącach od ataku Frukowski odebrał od byłego szwagra telefon. „No, jak tam śmieci, nadal siostrę d*******? Ty zboczony k****, gnoju? Jak tam? D******* nadal siostrę? To jest moja żona i zapłacisz za to. No i zapłacisz” – grzmiał z telefonu Zdzisław O.
Szwagier aresztowany
Po przekazaniu przez pokrzywdzonego nagrań śledczym, Zdzisław O. został aresztowany. Usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych i podżegania do zamachu. – To, co mój szwagier o mnie wypowiadał, to on właściwie zaburzył życie całej mojej rodziny. Bo my jesteśmy na cenzurowanym, media piszą o mnie jak o jakimś bandycie. O człowieku, który całe życie uczciwie pracował – mówił przed sądem Zdzisław O.
Czytaj też:
Makabryczne odkrycie w pensjonacie. W basenie pływała głowa krowyCzytaj też:
Tajemnicze okoliczności zaginięcia małżeństwa. 44-latka i 49-latek zostawili dzieciom kartkę