Proponowane zmiany w ustawie o Służbie Cywilnej przewidują, że procesowi lustracji zostaną poddani wszyscy polscy urzędnicy urodzeni przed 1 sierpnia 1972 roku. Osoby, które mieszczą się we wskazanym przez autorów projektu zakresie, będą zobowiązane w terminie do 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów, złożyć wymagane oświadczenie. W ten sposób ustawodawca chce zbadać, czy współpracowali oni ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Ci, którzy przyznają się do współpracy oraz ci, którzy nie złożą wymaganego dokumentu we wskazanym terminie zostaną usunięci z zajmowanych stanowisk w ciągu 15 dni. Co więcej, nie będą mieli prawa podjąć pracy w żadnym urzędzie publicznym. Urzędnicy którzy zaprzeczą współpracy zostaną następnie prześwietleni przez Instytut Pamięci Narodowej, który zweryfikuje prawdziwość ich deklaracji na podstawie posiadanych dokumentów. IPN będzie miał na to 5 miesięcy.
Sejm podejmie decyzję
Na zaproponowane zmiany nie zgodził się Senat, ale jeżeli w piątek posłowie zagłosują za ich przyjęciem to zawetować je będzie mógł już tylko prezydent. Kontrowersje budzić może fakt, że w zaproponowanym projekcie nie przewidziano żadnej możliwości odwołania się od decyzji o wygaszeniu stosunku pracy z powodu wykrytych powiązań ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Lustracja urzędników, jeśli wejdzie w życie, obejmie około 40 tysięcy ludzi, a cały proces mógłby rozpocząć się jeszcze w tym roku. Głosowanie nad projektem zmian w ustawie o Służbie Cywilnej zostało zaplanowane na piątkowe popołudnie.
Czytaj też:
Szef BBN dla „Wprost” o rakiecie spod Bydgoszczy: To nie jest temat do publicznej debatyCzytaj też:
Miał mówić o rosyjskiej rakiecie. Błaszczak nie przyszedł na posiedzenie komisji