W nocy z 23 na 24 maja w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II zmarła 33-letnia kobieta w piątym miesiącu ciąży, która przebywała na oddziale patologii ciąży. W czwartek rodzina zmarłej pacjentki złożyła na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na „narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez personel szpitala”.
W Nowym Targu zmarła pacjentka w ciąży
Policja powiadomiła o sprawie miejscową prokuraturę. O śmierci pacjentki nowotarską prokuraturę powiadomił także dyrektor szpitala Marek Wierzba. Złożył też wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
– Była to pacjentka z ciążą trudną, powikłaną. Stan pacjentki gwałtownie się pogorszył. Doszło do obumarcia płodu, a następnie były podjęte czynności w celu ratowania życia pacjentki, natomiast zakończyły się niepowodzeniem –przekazał dyrektor placówki w rozmowie z dziennikarzami.
W wydanym wcześniej oświadczeniu Podhalański Szpital Specjalistyczny podkreślił, że „jest otwarty na współpracę z wszelkimi organami, których celem jest wyjaśnienie okoliczności nagłego zgonu pacjentki”.
Przeprowadzono sekcję zwłok
Onet poinformował, że jeszcze w piątek prokuratura zabezpieczyła całą dokumentację medyczną zmarłej pacjentki. Także w piątek, w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie, przeprowadzono sekcję zwłok kobiety. Jej wyniki nie są jednak jeszcze znane, a oficjalny raport ma powstać za jakiś czas.
Z informacji Onetu wynika, że zmarła 33-latka pracowała na terenie szpitala, w prywatnej aptece. Pogrzeb odbędzie się we wtorek.
Kolejny taki przypadek
Portal wskazuje, że to już kolejny w ostatnich latach przypadek śmierci ciężarnej kobiety w szpitalu. We wrześniu 2021 r. opinię publiczną poruszyła śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta także była w piątym miesiącu ciąży. Stan pacjentki się pogarszał, a lekarze nie zdecydowali się na dokonanie aborcji, czekając aż płód sam obumrze. Lekarzom postawiono zarzuty „nieumyślnego spowodowania śmierci na skutek błędu lekarskiego”.
Z kolei w styczniu 2022 r. w szpitalu w Częstochowie zmarła 37-letnia Agnieszka, która była w ciąży bliźniaczej. Również w tym przypadku lekarze mieli czekać aż płody obumrą. U pacjentki rozwinęła się sepsa.
Czytaj też:
Zmarła 34-latka w piątym miesiącu ciąży. „Kazali jej rodzić naturalnie, zamiast skupić się na ratowaniu jej życia”Czytaj też:
Decyzja ws. przełożonych ze szpitala opiekujących się Izabelą z Pszczyny. Śledztwo częściowo umorzono