Rozpoznał swoje zdjęcia w spocie PiS. „Takich filmów nie ma wiele, nikt się ze mną nie kontaktował”

Rozpoznał swoje zdjęcia w spocie PiS. „Takich filmów nie ma wiele, nikt się ze mną nie kontaktował”

Kadr ze spotu Prawa i Sprawiedliwości
Kadr ze spotu Prawa i Sprawiedliwości Źródło: X / @pisorgpl
Filmowiec i fotograf Wiktor Woźniak stwierdził, że PiS wykorzystało w spocie jego zdjęcia. Dyrektor Biura Prezydialnego PiS Michał Moskal skomentował, że „zgodnie z polskim prawem wolno cytować utwory w uzasadnionym zakresie”.

Decyzja Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy ws. komisji badającej wpływy rosyjskie spotkała się z krytyką. Tomasz Lis napisał w mediach społecznościowych, że „znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora”. Internauci słowo komora odczytali na równi z komorą gazową. Ich zdaniem wpis publicysty nawiązywał do uśmiercenia polityków.

Lis kolejnego dnia przeprosił za swoje słowa. Wyjaśnił, że chodziło mu o celę i chciałby, aby prezes PiS i prezydent odpowiedzieli za swoje „zbrodnie przeciwko demokracji”. Dodał jednak, że „po ludzku życzy im zdrowia i długiego życia”. Na tym sprawa się nie skończyła, bo słowa Lisa postanowiło wykorzystać w spocie Prawo i Sprawiedliwość.

PiS wykorzystało w spocie słowa Tomasza Lisa

W krótkim nagraniu pokazano zdjęcia wykonane w obozie Auschwitz. Podkreślono, że w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym „zamordowano ponad 1 mln osób”, a podczas wojny zginęło sześć milionów polskich obywateli. Słowa Lisa posłużyły jako łącznik z marszem opozycji, który odbędzie się 4 czerwca w Warszawie.

Onet podał, że w spocie PiS wykorzystano ujęcia bezprawnie pobrane z sieci i bez podpisania twórców. Wykonał je w 2018 r. Wiktor Woźniak – fotograf oraz autor amatorskich nagrań wykonanych przy pomocy drona. Woźniak podkreślił, że dwa długie ujęcia są jego, zmieniono tylko kolory. Dodał, że nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie kontaktował się z nim ws. możliwości wykorzystania zdjęć.

Kontrowersyjny spot PiS. Wykorzystano zdjęcia bez zgody autora?

Woźniak wyjaśnił, że akcję robił wspólnie z Muzeum Auschwitz i otrzymał od nich oficjalną zgodę na nagrania. Dodał, że podczas nagrywania był z nim pracownik muzeum. – Takich filmów nie ma wiele – podkreślił. Woźniak zaznaczył, że w spocie Prawa i Sprawiedliwości wykorzystano też ujęcia, które nie są jego. Dyrektor Biura Prezydialnego PiS Michał Moskal powiedział Interii, że „zgodnie z polskim prawem wolno cytować utwory w uzasadnionym zakresie”.

Czytaj też:
PiS opublikował nowy spot. Będzie zawiadomienie do prokuratury
Czytaj też:
Andrzej Duda zabiera głos w sprawie spotu PiS. „To działanie niegodne”

Źródło: Onet.pl / Interia