Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.
Nowy odcinek „Wprost Przeciwnie” dostępny jest w ramach promocji:
Podcast powstaje dzięki współpracy ze Studiem Plac.Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Kilka dni temu zelektryzowały mnie nagłówki prasowe mówiące o „prawdziwej sensacji”, „niesamowitym odkryciu” dotyczącym obrazu Józefa Chełmońskiego, który odnalazł się w willi pod Warszawą i w czerwcu trafi na aukcję. Dla pana to też sensacja?
Tomasz Dziewicki: Jak najbardziej. Nikt nie wiedział, jak ten obraz wygląda, choć wiele o nim wiedziano. Obraz pt. „Wieczór letni” pokazany w 1875 roku na wystawie Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych wzbudził ogromne kontrowersje. Chełmoński zresztą w tym okresie namalował całą serię obrazów, kanonicznych obrazów, na czele z „Babim latem”, którego przedstawiać nie trzeba, bo to obraz podręcznikowy.
„Wieczór letni” powstał w pracowni Hotelu Europejskiego w Warszawie, na podstawie wspomnień z wyprawy na Ukrainę, którą Chełmoński odbył w 1874 roku.
To obrazy, które rozpoczęły w jakimś sensie historię sztuki nowoczesnej w Polsce. Chełmoński malował to, co widział. Malował w sposób realistyczny, naturalistyczny i godził – pokazawszy te obrazy w Warszawie – w lokalne gusta artystyczne, bardzo skostniałe, bardzo tradycjonalistyczne, zachowawcze, oparte o klasyczne kanony.
W sztuce królowało wówczas salonowe malarstwo i ta rebelia Chełmońskiego była gestem założycielskim wszelkich nowoczesnych prądów w sztuce (…).
Obraz po tej jednej ekspozycji zniknął z radarów?
Nie jest dokładnie tak. Potem pojawia się jeszcze raz na wystawie, znowu w warszawskiej Zachęcie (…).
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.