Obiekt odnaleziono w sobotę rano w polu kukurydzy w miejscowości Kaliszki, około 4 kilometry od Białej Piskiej. Jak zauważa RMF FM, kilkanaście kilometrów dalej jest duża jednostka wojskowa oraz poligon. „Znalezione fragmenty zostały zabezpieczone przez policję, a później zabrane przez wojsko do dalszych badań” – informuje stacja. „Zgłoszenie na temat znalezienia balonu potwierdziła policja i Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych” – dodaje.
Wciąż nie wiadomo czy był to balon meteorologiczny, czy szpiegowski. Znalazca obiektu miał opisywać, że „pod foliową kopułą balonu znajdowała się styropianowa skrzynka, antenka, a na balonie można było odczytać napisy cyrylicą”. Jednak Dowództwo Operacyjne przekazało RMF FM, że systemy radiolokacyjne nie zaobserwowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, co może świadczyć o tym, że był to tylko balon meteorologiczny.
Wojsko szuka balonu szpiegowskiego z Białorusi
13 maja Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło, że Centrum Operacji Powietrznych zauważyło w polskiej przestrzeni powietrznej obiekt, który wleciał z kierunku Białorusi. „Prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny. Kontakt radarowy został utracony w okolicach Rypina. Dowódca Operacyjny podjął decyzję o uruchomieniu dyżurnych sił Wojsk Obrony Terytorialnej do poszukiwania obiektu” – przekazało MON. Z późniejszych doniesień wynikało, że obiekt wleciał do Polski w piątek ok. godz. 20:30 w okolicy Białowieży. Miał zostać dostrzeżony jeszcze w przestrzeni powietrznej Białorusi, a gdy przekroczył granicę, po polskiej stronie poderwano samoloty MiG-29 i F-16.
Obiekt zniknął z radarów w okolicy Rypina ok. godz. 0:30 w nocy z piątku na sobotę. „Trwają poszukiwania obiektu powietrznego przypominającego balon i” – informowało później RCB. Wszystkie dotychczasowe sygnały dotyczące odnalezionych obiektów okazywały się fałszywe.
Czytaj też:
Wiceszef MON o wpływach rosyjskich: Wielu dziennikarzy powinno stanąć przed tą komisjąCzytaj też:
Wniosek o dymisję Błaszczaka. „Pośmiewisko społeczno-państwowe”