Może i marszami nie wygrywa się wyborów, ale wielka demonstracja opozycji posłuży do wywołania wrażenia, że cała Polska jest przeciwko PiS. Obrazki z marszu, które zostaną przerobione na spoty wyborcze, będą wpływały na wyobraźnię. Gdy setki tysięcy ludzi demonstrują przeciwko władzy, to umiarkowanym wyborcom nie jest wcale łatwo postawić na PiS z argumentami, że na Ukrainie toczy się wojna, a PiS gwarantuje bezpieczeństwo, że podniesione zostaną świadczenie na dzieci do 800 zł, a darmowymi autostradami pojedziemy już w te wakacje.
Bo skoro wielki tłum wyszedł na ulice głosić, że władza jest zła, to może ma rację.
Po co PiS rządzi, skoro nie zmienia Polski?
Obóz rządzący może sobie pluć w brodę, bo to ustawa o powołaniu komisji badającej wpływy rosyjskie w Polsce, nazwana przez opozycję „lex Tusk”, nadała marszowi 4 czerwca nowe znaczenie i nowy wymiar.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.