Do Sejmu ponownie wrócił temat aborcji. Powodem dyskusji stała się m.in. tragiczna śmierć 33-letniej pacjentki z Nowego Targu. Pani Dorota trafiła do placówki w piątym miesiącu ciąży. W nocy z 20 na 21 maja lekarze stwierdzili u niej bezwodzie.
Z dokumentacji medycznej wynika, że 24 maja o godzinie 5:20 przeprowadzone USG wykazało obumarcie płodu. Półtorej godziny później doszło do zatrzymania krążenia. Po konsultacji wojewódzki konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Hubert Huras zalecił natychmiastowe przeprowadzenie zabiegu usunięcia macicy wraz z płodem. Na ratowanie pani Doroty było już za późno. O godzinie 9:40 pacjentka zmarła. Jako oficjalny powód jej śmierci podano wstrząs septyczny, który spowodował niewydolność krążeniowo-oddechową.
Sejm. Lewica chce likwidacji klauzuli sumienia
Lewica złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy likwidujący tzw. klauzulę sumienia. Posłowie i posłanki uważają, że zmiana przepisów uchroni pacjentki od groźby utraty zdrowia lub życia w imię indywidualnych przekonań lekarzy.
Wiceminister zdrowia mówił w Sejmie, że trzeba zaakcentować, że są dwa przypadki, w których przerywanie ciąży jest w Polsce dopuszczalne: gdy stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniki czynu zabronionego. – Lekarze nie mogą obawiać się podejmowania oczywistych decyzji, podejmowanych w oparciu o swoje doświadczenie i dostępną wiedzą medyczną – mówił Waldemar Kraska. Polityk tłumaczył, że TK nie zajmował się przesłankami zdrowia i życia kobiety w aspekcie prawa do aborcji.
– Prawo do aborcji w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety lub przypadku zagrożenia życia kobiety jest niekwestionowane. To musi wybrzmieć bardzo wyraźnie z tej mównicy. Jeżeli jest zagrożenie życia czy zdrowia kobiety, prawo do aborcji w tej chwili w naszym kraju przysługuje – wyjaśnił.
„Zabija nas prawo, bo zakaz aborcji zabija”
W ostrych słowach o prawie aborcyjnym mówiła Monika Rosa. – Zabija nas prawo, bo zakaz aborcji zabija. Decyzja pseudotrybunału jest waszą hańbą, zabija nas wasza ideologia, którą niesiecie na sztandarach. Zabija nas klauzula sumienia, obojętność lekarzy wobec naszych tragedii, bo jak to jest możliwe, panie ministrze, proszę mi to wyjaśnić, że czeka się na obumarcie płodu, narażając zdrowie i życie kobiety – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej. – Proszę mi wyjaśnić, jak to jest możliwe, że klauzula sumienia lekarza albo całego szpitala, nazwa szpitala decyduje o zdrowiu i życiu kobiety i tę kobietę zabija – dopytywała.
Parlamentarzystka chciała się również dowiedzieć, jak to jest możliwe, że „lekarze nie wiedzą, jak zrobić w Polsce aborcję”. – Jak to jest możliwe, że sekuje się organizacje, ekspertki, przyjaciółki aborcyjne, które ratują życie i kobiet i to tylko i wyłącznie dzięki nim ta skala śmierci kobiet wciąż w Polsce jest tak niewielka. Proszę mi wyjaśnić, jak Jarosław Kaczyński może mówić o urojonej rzeczywistości, o propagandzie. To nasza rzeczywistość, kobiet, które leża w szpitalach i teraz sięgają po telefon do koleżanki, do prawnika, do mediów, bo boją się o swoje życie – grzmiała z sejmowej mównicy.
„Śmierć Doroty, to propaganda i oszustwo?”
Katarzyna Kotula nawiązała do słów Jarosława Kaczyńskiego, który „mówił, że śmierć Doroty, to propaganda i oszustwo”. – Pan najlepiej wie, co to znaczy śmierć bliskiej osoby w dramatycznych okolicznościach – mówiła. – Święte relikwie w tym szpitalu okazały się dla lekarzy ważniejsze od ratowania życia – dodawała.
Podobny ton miała wypowiedź Wandy Nowickiej z Lewicy. – Kaczyński ma czelność zadać kłam rodzinom, które składają doniesienia do prokuratury matki, córki, siostry i żony. To ohydne i niewyobrażalne – oceniła.
– Panie Kaczyński śmierć Doroty nie jest urojoną rzeczywistością, ale faktem – Wy nienawidzicie kobiet. Odpowiecie za to wszystko przed polskim społeczeństwem. Odpowiecie za to wszystko przed Bogiem – podkreślił Piotr Borys z KO.
Posłanki PiS zarzucają opozycji kłamstwo
Głos podczas sejmowej debaty zabrały także posłanki PiS. Anna Kwiecień uznała, że wskazywanie, że lekarze zaniedbują podstawowy obowiązek, czyli ratowanie życie kobiety, jest skandaliczne". – Szczujecie na lekarzy – mówiła. Po tych słowach na sali słychać było okrzyki oburzenia.
Anna Milaczanowska zapewniła, że opozycja kłamie a w Polsce można dokonać aborcji. – Dość fałszywych emocji i obrażania naszych liderów politycznych – stwierdziła, co ponownie wywołało oburzenie wśród posłów m.in. Lewicy i KO.
Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko podkreśliła, że śmierć matki jest szczególnym dramatem. Zarzuciła Katarzynie Kotuli zmanipulowanie słów Jarosława Kaczyńskiego. – Jest to dobitny dowód na to, co powiedział prezes, czyli, że łączenie tej śmierci z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego to wielkie oszustwo. Twierdzicie, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma wpływ na to, co się zdarzyło w szpitalu w Nowym Targu. Nie manipulujcie ludźmi, nie podgrzewajcie emocji. Wam nigdy nie zależało na losie kobiet, nigdy – stwierdziła.
Następnie wspomniała o... wieku emerytalnym. – Gdy wy rządziliście, kobiety, by kupić zeszyty dzieciom w szkole, musiały pracować za 4 zł. Musiały pracować do 67. roku życia. Taki los im stworzyliście. A teraz udajecie, że chcecie ich bronić? – dodała.
Czytaj też:
Awans Konfederacji, złe wieści dla Lewicy. Najnowszy sondaż przed wyborami