Zbiornik, w którym znaleziono martwe zwierzęta znajduje się przy ulicy Wojska Polskiego nieopodal łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Na powierzchni wody unosiło się około 60 śniętych ryb. Z relacji wynika, że tafla wody pokryta jest częściowo niezidentyfikowanym osadem. W związku z tym że zbiornik jest własnością miasta, o sprawie poinformowana została prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Trwa śledztwo
Śledztwo zmierzające do wyjaśnienia przyczyn zdarzenia wszczął Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Na razie nie ma pewności, jakie były konkretne przyczyny śnięcia ryb, ale z komunikatu instytucji wynika, że doszło do uszkodzenia instalacji mającej zabezpieczać zbiornik przed zanieczyszczeniem niepożądanymi substancjami.
„Na miejscu podjęto czynności w terenie, podczas których stwierdzono, że część zbiornika pokryta jest osadem” – czytamy w oficjalnym komunikacie. „W zbiorniku oraz jego pobliżu znajdowało ok. 60 sztuk śniętych ryb. Ponadto stwierdzono, że został uszkodzony rękaw sorpcyjny założony przez Państwową Straż Pożarną w dniu 20 maja 2023 r. w związku z zanieczyszczeniem wlotu do zbiornika substancjami ropopochodnym”i – informuje łódzki WIOŚ.
W celu znalezienie źródeł zanieczyszczenia pobrane zostały również próbki wody ze zbiornika, które trafiły następnie do Centralnego Laboratorium Badawczego Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Ich analiza powinna dać odpowiedź na pytanie o bezpośrednią przyczynę śnięcia ryb.
Czytaj też:
Nowe pozwolenia na zrzuty ścieków do Odry. Politycy KO alarmująCzytaj też:
Złe wieści ws. Kanału Gliwickiego. GIOŚ opublikował wyniki badań próbek wody