Chaos na Lotnisku Chopina w Warszawie. Delegacja nie chciała opuścić samolotu

Chaos na Lotnisku Chopina w Warszawie. Delegacja nie chciała opuścić samolotu

Lotnisko Chopina w Warszawie
Lotnisko Chopina w Warszawie Źródło: Shutterstock / Subodh Agnihotri
Od kilkunastu godzin na płycie Lotniska Chopina w Warszawie stoi samolot z blisko 100-osobową delegacją z RPA. To jedna z maszyn prezydenta kraju, który w czwartek 15 czerwca spotkał się z Andrzejem Dudą.

Do niespodziewanej sytuacji doszło na Lotnisku Chopina w Warszawie. Na płycie od kilkunastu godzin stał samolot z blisko 100 pasażerami na pokładzie. Jak podawało Radio Zet jest to jedna z maszyn delegacji Cyrila Ramaphosy, który w czwartek 15 czerwca był w Polsce. Sam prezydent RPA nie przebywa w samolocie – wraz z innymi przedstawicielami państw afrykańskich udał się do Kijowa.

Chaos na Lotnisku Chopina. Zamieszanie wokół delegacji z RPA

Straż Graniczna przekazała w oświadczeniu, że delegacja z RPA dobrowolnie zdecydowała o pozostaniu na pokładzie samolotu czarterowego, którym przyleciała do Polski. Polskie służby wyjaśniły w komunikacie, że członkowie delegacji mieli ze sobą broń, ale nie dysponowali pozwoleniem na jej wwóz do Polski. Nie było jednak żadnych przeciwwskazań, żeby sami opuścili samolot.

„Pasażerowie podjęli decyzję o pozostaniu na pokładzie samolotu do czasu kontynuacji lotu. Załoga samolotu została odprawiona przez funkcjonariuszy SG i udała się na odpoczynek” – czytamy w informacji przekazanej przez pograniczników. Radio Zet dodało, że piloci musieli opuścić samolot, ponieważ skończył im się czas pracy.

„Oskarżenia o rasizm to nonsens”

Te doniesienia potwierdził również Stanisław Żaryn. Sekretarz stanu w KPRM poinformował, że jedyny powód zaistniałej na Lotnisku Chopina sytuacji to kwestie braku pozwolenia na broń. „W tej sprawie kolportowane są oskarżenia pod adresem Polski o rasizm. To nonsens” – ocenił.

Głos w sprawie zabrała także rzeczniczka stołecznego lotniska. Anna Dermont podkreśliła, że „port lotniczy nie bierze bezpośredniego udziału w procesie obsługi pasażerskiej i nie ma możliwości odmówienia deboardingu lub wjazdu na teren Polski”. „Według uzyskanych przez nas informacji, po konsultacjach ze służbami państwowymi RP, delegacja podjęła decyzję o pozostaniu na pokładzie. Nasze służby są przy samolocie – jeśli będzie potrzeba, udzielimy wszelkiego wsparcia” – zapewniła dodając, że pasażerom dowożone są napoje i jedzenie, jednak nie mogą wychodzić na płytę lotniska.

Według wstępnych założeń samolot ma odlecieć z Polski w piątek 16 czerwca w godzinach popołudniowych.

Czytaj też:
Chwile grozy w samolocie lecącym z Grecji. W kabinie spadło ciśnienie
Czytaj też:
Promocyjne loty tanich przewoźników. W obie strony nie wydasz więcej niż 221 zł

Źródło: Radio Zet / Wprost.pl