Delegacja z RPA przez kilkadziesiąt godzin koczowała na Lotnisku Chopina. Jest finał sprawy

Delegacja z RPA przez kilkadziesiąt godzin koczowała na Lotnisku Chopina. Jest finał sprawy

Lotnisko Chopina w Warszawie
Lotnisko Chopina w Warszawie Źródło: Lotnisko Chopina w Warszawie
Koniec chaosu na warszawskim Lotnisku Chopina. Po kilkudziesięciu godzinach delegacja z RPA w końcu odleciała ze stołecznego portu lotniczego. Oświadczenia w tej sprawie wydały MSZ oraz Straż Graniczna.

Do nietypowego zdarzenia doszło na Lotnisku Chopina w Warszawie. W piątkowy poranek (16 czerwca) media obiegła informacja, że na płycie portu lotniczego od kilkunastu godzin stoi samolot z blisko 100 pasażerami na pokładzie. Jak podawało Radio Zet, była to jedna z maszyn delegacji Cyrila Ramaphosy, który dzień wcześniej był w Polsce. Sam prezydent RPA nie przebywał w samolocie – wraz z innymi przedstawicielami państw afrykańskich udał się do Kijowa.

Warszawa. Delegacja z RPA nie chciała opuścić samolotu

Straż Graniczna przekazała w oświadczeniu, że delegacja z RPA dobrowolnie zdecydowała o pozostaniu na pokładzie samolotu czarterowego, którym przyleciała do Polski. Polskie służby wyjaśniły w komunikacie, że członkowie delegacji mieli ze sobą broń, ale nie dysponowali pozwoleniem na jej wwóz do Polski. Nie było jednak żadnych przeciwwskazań, żeby sami opuścili samolot.

Polskie MSZ także potwierdziło, że doszło do zatrzymania samolotu z członkami ochrony prezydenta RPA, ponieważ nie zostały dotrzymane standardowe procedury wjazdowe wymagane przez stronę polską. Resort spraw zagranicznych podkreślał, że „na pokładzie samolotu znajdowały się materiały niebezpieczne, na których wwóz przedstawiciele RPA nie mieli pozwolenia, a także osoby, które nie zostały wcześniej notyfikowane stronie polskiej”.

MSZ zapewniło, że dołożyło wszelkich starań dla należytego przygotowania wizyty prezydenta Ramaphosy w Polsce, a „strona południowoafrykańska została poinformowana o wszelkich niezbędnych formalnościach do wjazdu delegacji na terytorium RP oraz wymaganych zezwoleniach przewozowych”.

Chaos na Lotnisku Chopina w Warszawie. Nowe informacje

Według wstępnych założeń samolot miał odlecieć z Polski w piątek 16 czerwca w godzinach popołudniowych. Ostatecznie wylot z Polski odbył się znacznie później. Maszyna z delegacją z RPA opuściło Lotnisko Chopina w niedzielę 18 czerwca w godzinach porannych.

– Pierwotny plan lotu zakładał wylot o godz. 9, jednak delegacja przełożyła go na 9:45. Początkowo miał być to lot do Johannesburga, jednak finalnie delegacja zdecydowała, że poleci do Pretorii – podała rzeczniczka warszawskiego lotniska Anna Dermont. Te informacje potwierdził Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.

Czytaj też:
Nowość na Lotnisku Chopina. Od 15 czerwca odprawa jest jeszcze szybsza
Czytaj też:
To najgłębiej położony hotel na świecie. Gości musi do niego prowadzić przewodnik

Źródło: Interia.pl