Skandaliczne komentarze po śmierci Anastazji Rubińskiej. „Sama sobie winna”

Skandaliczne komentarze po śmierci Anastazji Rubińskiej. „Sama sobie winna”

Anastazja Rubińska
Anastazja Rubińska Źródło: Facebook / Zaginieni przed laty
Informacje o zaginięciu i śmierci 27-letniej Anastazji w Grecji wywołały falę skandalicznych komentarzy oskarżających dziewczynę o zdradę chłopaka z imigrantami i proszenie się o nieszczęście. Policja z Kos znalazła na ciele podejrzanego o jej porwanie 32-latka ślady zadrapań oraz siłowania się.

Pod artykułami na temat zaginięcia i śmierci Polki wielu komentujących oskarża ją o zdradę chłopaka. Można też przeczytać, że „jest sobie winna”.

„Tak to się niestety kończy jak Polki zamiast się zająć Polskimi mężczyznami i się cieszyć że ich mają to wolą egzotykę i mulatów” – napisał jeden, inny użytkownik twierdził, ze dziewczyna „poszukiwała księcia z zagranicy”. „Wielki zal,miala zycie przed soba,ale to na wlasne zyczenie,isc z nieznanymi,szukac przygod,nieodpowiedzialna,wspolczucie dla bliskich” – brzmiał inny (pisownia oryginalna – red.).

Przypomnijmy, że 27-letnia Polka przyjechała do Marmari do pracy razem ze swoim chłopakiem. Pracowali w jednym z hoteli na greckiej wyspie Kos. Wrocławianka była po raz ostatni widziana w jednym z minimarketów 12 czerwca. Śledczy zatrzymali w tej sprawie 32-letniego Banglijczyka. Podejrzany o porwanie twierdził, że dziewczyna zgodziła się na stosunek seksualny. Policja z Kos przypuszcza, że 32-latek zamierzał uciec za granicę, a dodatkowym elementem budzącym podejrzenia były zadrapania na jego ciele i ślady siłowania się na rękach. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono włos Polki oraz zakrwawioną koszulkę.

Znajomi mieli odwieźć Anastazję do hotelu. Zdążyła zawiadomić chłopaka

Z doniesień greckich mediów wynika, że kobieta spotkała w poniedziałkową noc pięciu mężczyzn z Pakistanu i Bangladeszu. Miała spożywać z nimi alkohol, a koło 22:30 zadzwonić do swojego chłopaka, mówiąc, że jest pijana, a jeden z nowych znajomych odwiezie ją do pokoju hotelowego na motocyklu. Udostępniła partnerowi swoją lokalizację, jednak gdy ten pojawił się na miejscu, Anastazji Rubińskiej tam nie było a jej telefon był wyłączony.

W niedzielę portal Protothema poinformował, że na greckiej wyspie Kos w rejonie mokradeł Alykes znaleziono ciało kobiety. Natknął się na nie wolontariusz biorący udział w poszukiwaniach. Zwłoki były przykryte gałęziami. Policja uznała, że jest to zaginiona Polka, co potwierdzili jej bliscy. 18 czerwca partner zaginionej Polki zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych czarną wstążkę.

W poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 27-latki w obecności jej matki oraz 28-letniego partnera, którzy zostaną poproszeni o jej identyfikację.

Czytaj też:
Tragiczny finał poszukiwań Anastazji Rubińskiej. Jest reakcja Zbigniewa Ziobry
Czytaj też:
Anastazja Rubińska nie żyje. Wymowny gest partnera i brata zaginionej Polki

Źródło: WPROST.pl, protothema.gr