Kilka dni temu podlaska policja za pośrednictwem Twittera wydała krótki komunikat. „Wczoraj (we wtorek 20 czerwca – red.) wieczorem w rzece w okolicach miejscowości Janowo w gminie Narewka zostały znalezione zwłoki dwóch n/n osób. Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności na miejscu zdarzenia” – czytamy w mediach społecznościowych.
„Śledztwo w sprawie nagłej śmierci dwóch osób w rzece Narewka”
Z prośbą o komentarz w tej sprawie dziennikarze Onetu zwrócili się do prokuratora rejonowego w Hajnówce. – Tutejsza jednostka prokuratury wszczęła śledztwo w sprawie nagłej śmierci dwóch osób w rzece Narewka, najprawdopodobniej migrantów – potwierdził dwa dni po znalezieniu zwłok Jan Andrejczuk. Jak dodał, okoliczności i przyczyny zgonu wyjaśni prowadzone śledztwo i sekcja zwłok.
Dziennikarze „Wyborczej” poinformowali, że kilka kobiet sprzątających nabrzeże dostrzegło jedno ciało, a w czasie akcji służby miały natknąć się na kolejne zwłoki. Prokurator rejonowy w Hajnówce przekazał w rozmowie z „GW”, że na obecnym etapie śledztwa wyklucza się, że doszło do zabójstwa, a postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci – wskutek utopienia.
Zwłoki w znacznym stopniu rozkładu
Wiadomo, że ciała były w znacznym stopniu rozkładu. Szacuje się, że mogły być w rzece od jesieni lub zimy ubiegłego roku. Zwłoki były zaplątane w gałęzie drzew, znajdujące się w rozlewisku Narewki, gdzie zostały odnalezione. Wyciągnąć pomogli je strażacy, którzy przycinali gałęzie piłą mechaniczną. Jak podaje „Wyborcza”, znalezione osoby to mężczyźni, a w plecaku jednego z nich podobno odnaleziono dowód tożsamości. Z dokumentu ma wynikać, że był obywatelem Jemenu, który urodził się w 1997 roku.
Czytaj też:
Morawiecki o zadaniach Kaczyńskiego w rządzie. „Będzie gwarantował, że tak się właśnie stanie”Czytaj też:
Trwa napór na granicę Polski. Rzeczniczka SG wskazała, kiedy może dojść do prowokacji