Na zwłoki kobiety w domu jednorodzinnym w miejscowości Bobrek natrafiono w czwartek 29 czerwca przed południem. Ciało znaleźli członkowie jej rodziny, którzy natychmiast poinformowali o wszystkim policję. Według informacji podawanych przez portal RMF24 zmarła miała na ciele rany kłute po ostrym narzędziu.
Dwa ciała w miejscowości pod Oświęcimiem
Chwilę później tego samego dnia maszynista pociągu, jadącego z Oświęcimia w kierunku Chełmka, zgłosił służbom znalezienie martwego mężczyzny przy torach kolejowych. Śledczy po przybyciu na miejsce wezwania ustalili, że jest to mąż kobiety, którą w tamtej chwili zajmowali się już policyjni technicy. Dziennikarze dowiedzieli się, że denat miał 42 lata.
W rozmowie z portalem zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka zapewnił, iż trwają prace, mające ustalić okoliczności tragedii. Nie ujawniał szczegółów i nie chciał mówić o wstępnych wnioskach dotyczących makabrycznego odkrycia. Nieoficjalnie jednak PAP dowiedziała się, że mogło dojść do zabójstwa, a następnie odebrania sobie życia przez sprawcę.
Czytaj też:
Nowe informacje ws. Anastazji Rubińskiej. Śledczy sprawdzili Facebooka Salahuddina S.Czytaj też:
Wraca sprawa morderstwa młodego dziennikarza. Nowy świadek mówi o płatnym zabójcy